Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Michał Dydliński 21.05.2021

Eksperci: podwyższenie drugiego progu podatkowego to przywrócenie normalności

- Osoby bardziej zamożne rozumieją, że powinny w większym stopniu składać się na potrzeby państwa i mniej zamożnych obywateli, ale trzeba zauważyć, że nominalnie i tak płacą one więcej niż ci, którzy zarabiają mniej - mówił w audycji "Rządy pieniądza" Adam Ruciński z firmy doradczej BTFG. Zdaniem Przemysława Ruchlickiego z Krajowej Izby Gospodarczej sama podwyżka składki zdrowotnej nie poprawi jakości tych usług, a jeśli ktoś więcej płaci, to powinien otrzymać zwrot właśnie w postaci lepszego świadczenia medycznego.
Posłuchaj
21:51 PR24_AAC 2021_05_21-09-07-04.mp3 Eksperci: podwyższenie drugiego progu podatkowego to przywrócenie normalności (Polskie Radio 24)

- Ta większa rodzina o nazwie "państwo" powinna w jakiś sposób wyrównywać szanse jej członków, ale trzeba uzasadnić to, że kogoś musimy wspomóc - zaznaczył Adam Ruciński.

Odniósł się m.in. do wyrównania relacji, jeżeli chodzi o wysokość rzeczywiście odprowadzanej składki zdrowotnej, między umową o pracę a samozatrudnieniem.

- To wymaga ostatecznego uregulowania, ucieczek przed ZUS-em, podatkami. Sami skomplikowaliśmy sobie ten system i teraz powinniśmy to uprościć i ujednolicić - powiedział Adam Ruciński.

forum-1200.jpg
"Na dobre pomysły nigdy nie jest za późno". Premier nie wyklucza zmian w Polskim Ładzie

Przemysława Ruchlickiego zdziwiły słowa premiera z wczorajszego posiedzenia plenarnego Rady Dialogu Społecznego, że powinniśmy skończyć z tanim państwem. Chodziło o to, że powinno być więcej pieniędzy na obsługę administracyjną, jej unowocześnienie czy na ochronę zdrowia. Gość audycji uznał, że jest o tym mowa zbyt późno, biorąc pod uwagę, że rząd rządzi już drugą kadencję.

- Z jednej strony mówimy o biednych, małych przedsiębiorcach, którzy zapłacą więcej, a np. ci, którzy są na ryczałcie i teraz nie będą sobie mogli odliczyć składki zdrowotnej, zapłacą więcej - argumentował Przemysław Ruchlicki.

Krytycznie odniósł się on do ulgi dla zarabiających między 6 a 10-11 tys. zł miesięcznie.

- Robimy reformę, łatając stary system – powiedział ekonomista KIG. Pozytywnie ocenił podwyższenie drugiego progu podatkowego, choć stwierdził, że jest to jedynie odzwierciedleniem rzeczywistego stanu naszych dochodów, a nie ulgą.

Szybki wzrost wynagrodzeń w firmach

Goście "Rządów pieniądza" rozmawiali także o danych GUS na temat wzrostu wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw. Te za kwiecień 2021 r. były wyższe od tych z kwietnia 2020 r. o 9,9 proc. i wyniosły ponad 5,8 tys.  zł. To wzrost nienotowany od 10 lat.

- Dane GUS są bardzo dobre, wynagrodzenia rosną, choć mówimy tu tylko sektorze przedsiębiorstw, co oznacza, że większości Polaków one nie dotyczą. Pokazują jednak niezły trend. Na pewno dynamika jest wysoka w związku z niską bazą z zeszłego roku, ale mówimy o bardzo trudnym okresie, o lockdownach i biorąc pod uwagę te okoliczności wynagrodzenia naprawdę wypadają świetnie - powiedział Adam Ruciński.

W opinii Przemysława Ruchlickiego nasze pieniądze częściowo "zjada" inflacja.

- Gdy jako pracownicy widzimy, że przestaje nam wystarczać na to, na co do tej pory, to idziemy do pracodawcy i próbujemy negocjować podwyżkę. Składa się na nią i dobry wynik PKB i bardzo doby wynik przemysłu. Widać, że szybko się rozwijamy, ale cały problem w tym, żeby rozwijać się szybciej, niż rośnie inflacja - dodał ekspert KIG.

PolskieRadio24.pl, Anna Grabowska, md