Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Sławomir Dolecki 03.08.2021

Zużywamy coraz mniej toreb foliowych. Opłata recyklingowa przyniosła zamierzony efekt

Przepisy dotyczące ograniczenia stosowania jednorazowych toreb foliowych przyniosły efekt - zużycie na jednego mieszkańca spadło z 300 toreb do 9 - poinformował resort klimatu i środowiska. Wielu konsumentów przerzuciło się na torby wielorazowego użytku.

W 2017 roku znowelizowano obowiązujące przepisy, wprowadzając opłatę recyklingową, doliczaną do każdej wydawanej - na przykład w sklepie - torby foliowej o grubości do 50 mikrometrów. Opłata została ustalona w wysokości 20 groszy plus VAT.

plastik_nie_shutter_1200_Kamonchai.jpg
Ograniczenie używania plastikowych wyrobów i opakowań. Znamy projekt resortu klimatu

Jak podkreślało ministerstwo, faktyczna minimalna wartość opłaty wniosła 25 gr. Z tej opłaty wyłączone zostały tzw. zrywki, czyli bardzo lekkie torby na zakupy z tworzywa sztucznego, o grubości poniżej 15 mikrometrów.

Po wprowadzeniu tzw. opłaty foliówkowej sklepy zaczęły wydawać klientom torby grubsze, powyżej 50 mikrometrów, które nie były objęte dodatkową opłatą. Dlatego 1 września 2019 weszły w życie znowelizowane przepisy, które opłatą foliówkową objęły w praktyce wszystkie wydawane torby z tworzyw sztucznych poza zrywkami, które służą do pakowania mięsa czy warzyw.

Skuteczny mechanizm stymulujący

Resort klimatu przypomniał, że przed wprowadzeniem regulacji "foliówkowych" roczne zużycie toreb z tworzywa sztucznego (wszystkich grubości) na mieszkańca zostało oszacowane na około 300 sztuk.

"W wyniku wprowadzenia opłaty recyklingowej zużycie lekkich toreb na zakupy z tworzywa sztucznego w 2018 r. zostało obliczone na ok. 9 sztuk na mieszkańca" - wyliczono.

W ocenie resortu, wprowadzenie opłaty recyklingowej w wysokości 20 gr doliczanej do każdej torby (zgodnie z ustawą może być to maksymalnie 1 zł) przyniosło rezultat, gdyż znacznie spadła liczba wydawanych jednorazowych toreb foliowych.

"Dotychczasową wysokość opłaty recyklingowej należy uznać za skuteczny mechanizm stymulujący do dalszego ograniczania używania toreb z tworzyw sztucznych przez konsumentów zwłaszcza, że faktyczna cena torby w jednostkach handlowych jest zazwyczaj znacznie wyższa od wysokości opłaty recyklingowej" - podkreślono w informacji.

Osiągnięcie celu regulacji

Zgodnie z zamieszczoną tabelą wpływów z opłaty foliówkowej za 2018 rok do budżetu państwa wpłynęło 70 mln zł oraz ok. 700 tys. dla urzędów marszałkowskich. Po rozszerzeniu opłaty również na grubsze torby z tworzywa sztucznego wpływy z tego tytułu za 2019 rok wyniosły ok. 90 mln zł z kolei za 2020 r. było to już ok. 176,5 mln zł. Przypomniano, że zgodnie z przepisami 1 proc. wpływów z tytułu opłaty recyklingowej stanowi dochód budżetu urzędu marszałkowskiego.

"W wyniku zmiany wprowadzonej od 1 września 2019 r. (objęcie opłatą także toreb grubszych od lekkich) nastąpił wzrost wpływów z tytułu opłaty recyklingowej, niemniej był on mniejszy niż pierwotnie zakładano. Oznacza to, że konsumenci w znacznej mierze przestali używać toreb na zakupy z tworzywa sztucznego, co należy uznać za osiągnięcie celu regulacji" - czytamy w ocenie funkcjonowania dotychczasowych przepisów.

Producenci toreb z tworzyw sztucznych ulegających biodegradacji zawnioskowali o zdjęcie ich z opłaty recyklingowej. MKiŚ zapowiedziało, że w jednym z przyszłych projektów nowelizujących ustawę o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi doprecyzowana zostanie definicja oraz zaproponowane zostaną rozwiązania dla toreb z tworzyw sztucznych ulegających biodegradacji.

PR24.pl, PAP, DoS