Niższe koszty pożyczek. Resort sprawiedliwości chce powrotu do regulacji, które niedawno wygasły

Podobne rozwiązania obowiązywały już w czasie pandemii i wygasły 30 czerwca. Regulacje przewidywały niższe koszty pozaodsetkowe i chcemy, zeby nadal tak było - mówi wiceminister Marcin Warchoł. Przypomina, że przepisy, które niedawno wygasły ustalały limit kosztów pozaodsetkowych dla pożyczki na jeden rok na poziomie 21 procent wartości kredytu. Dla chwilówek limit kosztów wynosił 5 procent.

Kolejną postulowaną przez resort sprawiedliwości jest to, by Komisja Nadzoru Finansowego mogła objąć nadzorem firmy pożyczkowe w Polsce.

-  Tak jak dzisiaj KNF ma nadzór nad bankami. To jest ważne z punktu widzenia transparentności prowadzenia tych firm. W ubiegłym tygodniu wystąpiłem o szybkie procedowanie tej ustawy - mówi Marcin Warchoł.

Program Polska Bezgotówkowa. Większość terminali zainstalowano w mniejszych miejscowościach

Analityk Expandera Jarosław Sadowski uważa, że utrzymanie dotychczasowych regulacji będzie dla konsumenta dużą oszczędnością.

- Dla przykładu weźmy kwotę kredytu 3 tysiące złotych na 12 miesięcy. Obecny limit kosztów wynosi 1665 złotych. Limit obniżony wynosiłby 633 złote, mamy więc ponad tysiąc złotych różnicy - wskazuje.

Jednocześnie, jak zauważa ekspert, obniżenie kosztów pożyczek może oznaczać utrudnienie dostępu do nich.

- Ten koszt musi być na tyle wysoki, żeby ci, którzy spłacą swoje obowiązania w terminie, pokryli też straty za tych, którzy ich nie spłacą. Jeżeli limity są bardzo niskie, to wtedy to się nie uda i banki oraz instytucje pożyczkowe będą przyznawać kredyty tylko osobom z dobrą historią kredytową i stabilnymi dochodami. Ci, którzy tych warunków nie spełnią albo nie dostaną finansowania, albo mogą też pójść do podmiotów działających nielegalnie - zaznacza Jarosław Sadowski.

Ministerstwo Sprawiedliwości chce, żeby powrót do niższych kosztów pożyczek nastąpił od września.

PolskieRadio24.pl, Program 1 Polskiego Radia, Tomasz Matusiak, md