Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Tomasz Kamiński 30.11.2010

Małe browary spijają piankę

Kurczy się rynek piwa. Jak sie okazuje, są jednak browary, któch zyski rosną. To małe lokalne firmy, które szybko zdobywaja rynek.
Małe browary spijają piankęSXC

Browary będą musiały zacisnąć pasa. Mimo w miarę dobrej pogody w lecie, rynek piwa skurczy się do końca roku o 2 proc. To kolejny nieudany rok w tej branży. Zeszły kryzysowy też nie był dobry, a następny wcale nie zapowiada się na lepsze.

W "Informatorze Ekonomicznym" Trójki Adam Cymer z "Nowego Życia Gospodarczego" sugeruje, że rynek piwa już się nasycił. Tym samym potencjał wzrostu się wyczerpał. Nie ma bodźców, które mogłyby to zmienić. Dodaje, że jednocześnie rosna koszty branży. Pocieszeniem dla browarników może być fakt, że nie zapowiada się na razie podwyżka akcyzy na alkohol.

Jednak obraz branży nie jest jednolity. O ile bowiem koncerny tracą, to zyskują małe browary lokalne.
- One notują przyrosty wręcz nieprawdopodobne, po kilkadziesiąt procent - ocenia Adam Cymer.

Zaczyna liczyć się klient nie masowy, a niszowy. To zjawisko zgodne z tendencją światową. Świetnym przykładem pod tym względem są Niemcy
- Tam małych browarów są setki, a łącznie mają 15 proc. rynku - stwierdza Adam Cymer.

Tymczasem w Polsce najwięksi gracze jeszcze trzymają w ręku ponad 90 proc. branży. Oznacza to, że łatwo nie oddadzą swojego udziału oraz że potencjał browarów lokalnych dopiero się sprawdzi.

Aby odsłuchać dyskusji Pawła Sołtysa w "Informatorze Ekonomicznym" z Adamem Cymerem z "Nowego Życia Gospodarczego", przejdź do sekcji "Posłuchaj" po prawej stronie artykułu.

tk