Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Adam Kaliński 05.09.2021

"Robotyzacja, sztuczna inteligencja, szybkie komputery". Ekspert o recepcie na niedobór rąk do pracy

Decyzje o automatyzacji i robotyzacji firmy muszą podejmować już teraz, żeby przygotować się na niedobór pracowników po 2050 roku - uważa Jakub Wojnarowski, dyrektor ACCA Polska, Ukraina i Kraje Bałtyckie, największej międzynarodowej organizacji zrzeszających specjalistów od finansów.

- Procesy demograficzne są nieubłagane i koszt funkcjonowania systemu zabezpieczenia emerytalnego będzie rosnąć, przy zmniejszających się dochodach systemu. (...). W najbliższych latach można się spodziewać dyskusji o sposobie podniesienia dochodów ZUS, poprzez np. podniesienie składki emerytalnej lub objęcie systemem powszechnym kolejnych grup pracowników. Z całą pewnością wywoła to niepokój, a przynajmniej poważną debatę - twierdzi ekspert.

robotyzacja free1200.jpg
Sztuczna inteligencja - szansa czy zagrożenie?

Jak zauważa - "rynek pracy będzie musiał być w coraz większym stopniu uzupełniany pracownikami zagranicznymi, aby zapewnić minimalny poziom dochodów ZUS. Będzie rosnąć presja na utrzymywanie pracowników w przedsiębiorstwach już po osiągnięciu wieku emerytalnego. (...). Dramatyczna będzie sytuacja kobiet, które będą przechodzić na emeryturę mając zarówno krótszy staż pracy i niższy poziom oszczędności wynikający z nierówności płacowych kobiet i mężczyzn, jak i przewidywany dłuższy okres życia na emeryturze".

Ekspert pytany o to - jaki wpływ na kondycję firm i polską gospodarkę może mieć niedobór rąk do pracy, odparł: "dla firm zmiana będzie polegać przede wszystkim na konieczności podejmowania ryzyka zatrudniania pracowników bez odpowiedniego doświadczenia i uczenia ich dopiero zawodu. Firmy będą także chętniej zatrudniać pracowników zagranicznych (...)".

Zdaniem eksperta zaradzić tym negatywnym procesom - może "pojawienie się w przyszłości szybszych komputerów, sztucznej inteligencji i sieci komunikacyjnych kolejnych generacji spowoduje, że coraz większy zakres usług będzie świadczony bez udziału ludzi".

- To są zmiany absolutnie konieczne. Decyzje trzeba podejmować już. Jednak o ile firmy i sektor prywatny dadzą sobie radę, o tyle negatywne procesy demograficzne będą mieć o wiele głębsze konsekwencje dla instytucji państwa.

technologie free 1200.jpg
Internet Rzeczy i sztuczna inteligencja zmienią firmy na całym świecie. Znamy nowe dane

Rosnące koszty utrzymania systemu emerytalnego i ochrony zdrowia, konieczność inwestowania w kluczowe usługi społeczne – edukację, ochronę zdrowia, infrastrukturę, a także zachęty dla przedsiębiorców do inwestowania w miejsca pracy dla utrzymania i przyciągnięcia nowych pracowników, będą stanowić gigantyczną presję na system finansów publicznych - twierdzi Jakub Wojnarowski.

- W najbardziej optymistycznym scenariuszu Polska – poprzez inwestycję w edukacje, naukę i technologię, poprawę jakości życia, odbudowę zaufania społecznego, otwarcie rynku pracy, racjonalizację wydatków publicznych, staje się na kolejne 30 lat tygrysem Europy - powiedział ekspert.

- W scenariuszu pesymistycznym – i niestety realnym – polskie społeczeństwo będzie się gwałtownie kurczyć i starzeć, firmy – z braku dostępu do specjalistów – będą uciekać do innych krajów, zarówno na wschód, jak i na zachód, a migracja do Polski będzie ograniczona – bo oferowana jakość życia będzie niewystarczająco wysoka, przy rosnących kosztach (...) - ocenił Wojnarowski.

PR24, akg