Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Sławomir Dolecki 14.02.2022

Projekty z KPO ruszą bez wsparcia UE? Premier wyjaśnia

- Nikt nas pistoletem przystawionym do głowy nie będzie przymuszał do zmian, ale jesteśmy stale gotowi do kompromisu. Nie czekając na finał, ruszamy z projektami zapisanymi w KPO, będziemy je na razie finansowali ze środków krajowych - podkreślił na łamach "Sieci" premier Mateusz Morawiecki.

Szef rządu był pytany m.in. o to, że Komisja Europejska nadal nie zatwierdziła polskiego Krajowego Planu Odbudowy i w związku z tym nie wypłacono nam zaliczek, a także czy wierzy w porozumienie w tej sprawie.

"Żaden z polityków tego nie zaakceptuje"

- Jesteśmy z Komisją Europejską w trudnym dialogu, bo niestety czasami posuwa się ona do żądań, które oznaczałyby bezprawny transfer suwerenności na rzecz instytucji centralnych. Żaden z polityków Zjednoczonej Prawicy niczego takiego nie zaakceptuje, dlatego pojawiają się z naszej strony próby wypracowania rozwiązań kompromisowych - stwierdził premier.

- Nie będziemy jednak czekali na ich zatwierdzenie, tylko w wielu obszarach, w których KPO powinien w tej chwili ruszać, akumulujemy środki, by działania zapisane w tym programie mogły jak najszybciej wystartować, niezależnie od przekazania środków unijnych - dodał.

"Jesteśmy stale gotowi do kompromisu"

Dopytywany, czy ruszą niezależnie od braku zaliczek, a nawet zatwierdzenia polskiego KPO, szef rządu odparł, że tak.

- Sto kilkadziesiąt ważnych społecznie i gospodarczo programów, które uruchomimy sami, nie oglądając się na razie na decyzje Komisji Europejskiej - podkreślił.

Na uwagę, że nie ulegniemy szantażowi, Mateusz Morawiecki odparł: "ujmę to tak: nikt nas pistoletem przystawionym do głowy nie będzie przymuszał do zmian, ale jesteśmy stale gotowi do kompromisu".

- Jeśli się uda go osiągnąć, będziemy szczęśliwi. Ale nie czekając na finał, już ruszamy sami z projektami zapisanymi w KPO, będziemy je na razie finansowali ze środków krajowych - zaznaczył.

PR24.pl, PAP, DoS