Konsensus rynkowy zakładał wzrost do poziomu 38,7 proc. rdr i 2,4 proc. w ujęciu miesięcznym. Ostateczne dane okazały się jednak zupełnie inne.
Analitycy z banku PKO BP zwracają uwagę na kolejny miesięczny wzrost. "(...) inflacja PPI w strefie euro w kwietniu wzrosła do 37,2 proc. rdr wobec 36,9 proc. w marcu. W ciągu roku ceny w energetyce wzrosły o 99,2 proc. Zróżnicowanie wskaźników PPI między państwami wynika głównie z różnic w cenach w energetyce. W samym przetwórstwie ceny rosną w podobnym tempie" - czytamy na Twitterze.
Wcześniej analitycy z PKO BP podkreślali, że w przeszłości inflacja PPI często stanowiła wskaźnik wyprzedzający dla inflacji CPI (konsumenckiej, czyli obrazującej zmianę cen detalicznych).
Szczyt inflacji coraz bliżej?
Z kolei analitycy z mBanku zwrócili uwagę na spore przestrzelenie konsensusu prognoz. "To może być sygnał, że właśnie osiągamy szczyt dynamik rocznych" - napisali eksperci.
Z danych wynika także, że również inne kraje w Unii Europejskie notują rekordowe poziomy PPI.
"Inflacja PPI w Niemczech osiągnęła w kwietniu najwyższy poziom w historii danych w wysokości 33,5 proc. r/r bijąc także oczekiwania rynkowe na głowę (31,5 proc.). Głównym źródłem wzrostu ceny energii (87,3 proc. r/r). To oznacza, że szczyt inflacji konsumenckiej w Niemczech jeszcze przed nami" - napisali analitycy z Pekao SA.
Według danych Eurostatu w całej Unii Europejskiej ceny producentów wzrosły o 37 proc. rdr.
Czytaj także:
Polskieradio24.pl/PAP/mk