Ambasador Ukrainy w Ankarze Wasyl Bodnar poinformował, że Rosja kontynuuje bezprecedensową kradzież ukraińskiego zboża. Jak mówił, w proceder zaangażowane są tureckie firmy. Dyplomata powiedział dziennikarzom, że w związku z tą sytuacją zwrócił się do władz tureckich i Interpolu o pomoc w ustaleniu, kto jest zamieszany w transport zboża przez tureckie wody terytorialne. Wasyl Bodnar wymienił też nazwy rosyjskich statków, które przewoziły kradzione ukraińskie ziarno.
Rosjanie szukają kupców na ukradzione plony
Według informacji, które ukraińskie władze podały w połowie maja, Rosjanie z okupowanych terenów - przede wszystkim z obwodu chersońskiego - ukradli ponad pół miliona ton zboża, które próbują wywieźć przez okupowany Krym. Około 100 tysięcy ton ziarna miało trafić do Syrii.
Rząd Ukrainy utrzymuje, że Rosja chciała sprzedać zboże w Egipcie i Libanie, ale nie zgodziły się na to władze tych państw. Media informowały w niedzielę, że jeden z rosyjskich statków, który prawdopodobnie transportował skradzione ukraińskie zboże wszedł w niedzielę do portu w Latakii w Syrii.
00:43 11773980_1.mp3 Zdaniem ukraińskiego MSZ Rosjanie przywożą kradzione ukraińskie zboże do Turcji. Więcej w relacji Pawła Buszki z Kijowa (IAR)
Ukraińskie porty zablokowane
Rosjanie jednocześnie blokują Morze Czarne dla eksportu ukraińskiej pszenicy. Wskutek tego w silosach znajduje się obecnie ponad 20 mln ton zbóż, które są przeznaczone na eksport. Wstrzymywanie tego eksportu może spowodować klęskę głodu w wielu państwach, głównie w północnej Afryce.
Przed agresją rosyjską Ukraina eksportowała 5 mln ton zbóż miesięcznie. Ukraińskie rolnictwo odpowiadało za 12 proc. światowej produkcji pszenicy, 15 proc. produkcji kukurydzy oraz połowę globalnej produkcji oleju słonecznikowego.
Czytaj także:
md/st