Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Tomasz Kamiński 23.03.2011

Bezrobocie "nie daje powodów do niepokoju"

Ekonomiści Witold Orłowski i Jeremi Mordasewicz dobrze ocenią opublikowane we wtorek przez GUS dane o wzroście bezrobocia i o sprzedaży detalicznej w lutym 2011 roku.
Bezrobocie nie daje powodów do niepokojufot. eastnews
Posłuchaj
  • Halina Dmochowska (GUS) informuje, że w skali roku bezrobocie nie wzrosło
Czytaj także

- Wskaźnik bezrobocia w lutym nie powinien niepokoić, bo jest to dość normalne, że bezrobocie sezonowo wzrasta. W lutym nie tworzą się miejsca pracy w budownictwie. Jak ruszają prace budowlane w kwietniu, w maju, wskaźnik bezrobocia wyraźnie się obniża. Mamy tu do czynienia z czynnikiem sezonowym, a nie z fundamentalnym - ocenia główny doradca ekonomiczny firmy PricewaterhouseCoopers Witold Orłowski

Jednocześnie uspokaja, że lutowy wzrost bezrobocia nie jest niebezpieczny.

- Jesteśmy teraz na ścieżce bardzo powolnego zmniejszania się bezrobocia. Zmiana wskaźnika z 13 proc. w styczniu do 13,2 proc. lutym nie daje powodów do niepokoju - uważa.

- Wzrost stopy bezrobocia w lutym do 13,2 przy 13 proc. w styczniu, to zmiana sezonowa - ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych (PKPP) Lewiatan Jeremi Mordasewicz.

Pociesza on też, że jak ruszą roboty sezonowe w budownictwie i turystyka, będzie można spodziewać się lekkiego wzrostu zatrudnienia.

Wyniki sprzedaży także cieszą

- Wskaźniki sprzedaży wyglądają dobrze. Jednocześnie jest dość dużo niepewności w gospodarce i to powoduje, że rzeczywistość jest lepsza niż oczekiwania - twierdzi.

Według Mordasewicza dane o sprzedaży detalicznej na poziomie 8,6 proc. pokazują, że nastroje konsumenckie nie są takie złe, skoro wzrosła sprzedaż.

tk