Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Tomasz Kamiński 01.04.2011

Bill Gates oszukał chorego na raka kolegę?

Gdy współtwórca Microsoftu Paul Allen zaczął leczyć się na raka, Bill Gates planował przejęcie jego udziałów w firmie.
Twórca Microsoftu, Bill GatesTwórca Microsoftu, Bill Gatesfot. Flickr/Joi

Jak donosi "Wall Street Journal", takie rewelacje zawiera książka ze wspomnieniami Paula Allena pt. "Idea Man: A Memoir by the Co-founder of Microsoft" (w wolnym tłumaczeniu: "Człowiek od pomysłu: wspomnienia współtwórcy Microsoftu"). Książka wychodzi 17 kwietnia.

Paul Allen opisuje, jak w okresie choroby nowotworowej podsłuchał rozmowę Billa Gatesa i obecnego prezesa Microsoftu Steve'a Ballmera. Dwóch kolegów uznało, że jest ostatnio mniej wydajny i wpadli na pomysł, jak zmniejszyć udziały Allena. Ten dołączył do rozmowy i wybił im to z głowy.

Paul Allen poznał się z Billem Gatesem jeszcze w szkole podstawowej. Gazeta twierdzi, że według ludzi z otoczenia obu założycieli, na wieść o publikacji książki zapanowała między nimi niezgoda. Na papierze wszystko jednak wygląda spokojnie. W książce Allen w sekcji z podziękowaniami uwzględnił Gatesa. Ten z kolei w oficjalnym oświadczeniu stwierdził, że ceni przyjaźń z Paulem i jego wkład w budowę Microsoftu, mimo że różni się z nim w ocenach przeszłości.

Nie zmienia to faktu, że w latach 70. Gatesowi udało się zmniejszyć poziom udziałów Allena. Jak pisze, Bill uznał, że ma większe zasługi i powinien dostać 60 proc. udziałów. Paul zgodził się, choć dodaje, że nie uważa, aby dołożył mniej starań.

WSJ pisze, że ludzie związani z firmą kwestionują wersje niektórych wydarzeń, o których pisze Allen. On z kolei przypisuje sobie współautorstwo wielu kluczowych konceptów Microsoftu. Zarzuca też brak uznania i przyznanie mu zbyt małej części udziałów.

Nawet jeśli Allen trochę stroi się w czyjeś piórka, to należy wiedzieć, że odegrał istotną rolę. David Yoffie, profesor Harvard Business School zauważa w "WSJ", że wielu współzałożycieli firm technologicznych odeszło z nich przed wielkim sukcesem. To jednak nie umniejsza ich zasług. Wyjaśnia, że gdyby nie Paul Allem, Bill Gates niekoniecznie zrezygnowałby z Harvardu, by poświęcić się projektowi. Z kolei Steve Jobs mógłby nie poradzić sobie bez Steve Wozniaka, którego w Apple już dawno nie ma.

tk