Polski przemysł protestuje przeciw limitom CO2

Redukcja emisji CO2 ma zacząć obowiązywać w Unii Europejskiej od 2013 roku. Oznacza to, polskie elektrownie produkujące prąd z węgla będą zmuszone do kupowania drogich praw do emisji. To z kolei spowoduje, że policka firma, która wydaje miliony złotych na energię elektryczną stanie się mniej konkurencyjna na polskim i zagranicznych rynkach.

Policka fabryka nawozów sztucznych lobbuje w Warszawie, aby rząd zmienił niekorzystne regulacje dotyczące emisji CO2. Prezes zakładów Krzysztof Jałosiński ma nadzieję, że uda się wypracować kompromis.

- Z tego, co wiemy, polski rząd przygotowuje protest i skargę do Trybunału Sprawiedliwości. Uznaje, że podział emisji CO2 jest dla Polski niesprawiedliwy. Jednocześnie będziemy się starać w Policach, aby poziom emisji zmniejszyć - deklaruje Jałosiński.

Zdaniem prezesa energię elektryczną można zastąpić gazem ziemnym. Do tego potrzebne jest jednak uwolnienie polskiego rynku od monopolu PGNiG.

- Wtedy moglibyśmy kupić gaz w innym tańszym źródle. Nasze koszty spadłyby i moglibyśmy zaopatrzenie w prąd w oparciu o gaz - Jałosiński.

Jeżeli niekorzystne regulacje zaczną obowiązywać, to Zakłady Chemiczne Police na sam prąd wydadzą 10-20 mln euro rocznie więcej niż obecnie.

IAR/tk