Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Kamiński 04.06.2011

Ukraina mimo kryzysu nie chce pomocy MFW?

Podczas gdy z jednej strony trwa negocjacje Ukrainy z MFW o wznowieniu pomocy finansowej, politycy spierają się, czy w ogóle przyjąć międzynarodowe wsparcie.

Ukraińskie władze spierają się, co do konieczności kontynuacji współpracy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym. Premier uważa, że Kijów obejdzie się bez kredytów tej organizacji, a szef banku centralnego jest przeciwnego zdania.

Premier Mykoła Azarow oświadczył, że Ukraina da sobie radę bez kredytów MFW, a niektóre żądania stawiane przez organizację, na przykład, podwyższenie cen gazu dla ludności pociągają za sobą wzrost inflacji. Jednocześnie jednak szef rządu zgodził się, iż Ukrainie potrzebna jest reforma emerytalna, której przeprowadzenia także wymaga Fundusz.

Z kolei szef Narodowego Banku Ukrainy Serhij Arbuzow podkreśla, że jeżeli Ukraina nie spełni warunków stawianych przez Fundusz, tylko w tym roku straci niemal 8 miliardów dolarów, w tym ponad 6 miliardów z MFW.

Po zerwaniu współpracy z Funduszem, także inne organizacje, jak Bank Światowy, czy Komisja Europejska mogą zrezygnować z przyznania kredytów. Zostaną także obniżone oceny Ukrainy w międzynarodowych rankingach. Szef NBU Serhij Arbuzow oskarżył także rząd o ogłaszanie „nierealnych” wskaźników inflacji, które są zazwyczaj zaniżone.

Obecnie Ukraina prowadzi negocjacje z Międzynarodowym Funduszem Walutowym na temat wznowienia pomocy finansowej.

IAR/tk