Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Kamiński 07.06.2011

Polscy hurtownicy apelują, by nie straszyć bakterią EHEC

Spada sprzedaż rodzimych warzyw i owoców. Hurtownicy chcą, aby media jaśniej informowały, że polskie produkty są bezpieczne.
Polscy hurtownicy apelują, by nie straszyć bakterią EHECGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Grzegorz Hempowicz, prezes SPRH: Media rozdmuchały niesprawdzone informacje o hiszpańskich ogórkach
  • Wiceminister rolnictwa Jarosław Wójtowicz: Odszkodowania zapłacą i tak Niemcy
Czytaj także

Media powinny czytelnie przekazać konsumentom, że w Polsce nie ma zagrożenia zdrowia, bo polskie ogórki i pomidory są bezpieczne pod względem sanitarnym i wolne od bakterii E coli. Taki apel wydało Stowarzyszenie Polskich Rynków Hurtowych.

Ma to związek z bardzo trudną sytuacją krajowych producentów warzyw i owoców - powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej Grzegorz Hempowicz, prezes Stowarzyszenia. Podkreślił on, że hiszpańskie ogórki niczemu nie są winne. Tymczasem media wskazując, że to one były skażone bakterią, przyczyniły się do spadku popytu na nie.

Do tego nałożyło się embargo na wwóz warzyw i owoców do Rosji i producenci stanęli wobec groźby bankructwa - mówi Hempowicz. Podkreśla, że dojrzewają kolejne partie warzyw, które niesprzedane, będą nadawać się wyłącznie do utylizacji. Straty polskich rolników z powodu zmniejszenia się popytu na warzywa oraz ze względu na rosyjskie embargo szacuje się na 20 do 22 milionów zł.

Ewentualne rekompensaty dla rolników za poniesione straty omawiają w Brukseli ministrowie rolnictwa Unii Europejskiej. Takie rozwiązanie popiera polskie Ministerstwo Rolnictwa. Kwestią otwartą jest, kto miałby te odszkodowania wypłacić - mówi wiceminister rolnictwa Jarosław Wojtowicz. Jego zdaniem, zapłacą bezpośrednio lub pośrednio poprzez budżet Unii Niemcy, jako największy płatnik netto do unijnego budżetu. Do Stowarzyszenia Polskich Rynków Hurtowych należy 17 spośród 27 rynków hurtowych. Przechodzi przez nie 75 do 85 proc. całego obrotu warzywami i owocami.