Polskie Radio dowiedziało się, że przeciwko tej propozycji były tylko Polska, Hiszpania, Francja i Słowacja. Te państwa uznały, że 210 milionów euro to wciąż niewystarczająca suma, by zrekompensować europejskim producentom warzyw i owoców straty wywołane epidemią.
Jednak sprzeciw i tak nie spowodowałby odrzucenia propozycji Komisji, bo wystarczyło poparcie większości państw. - Chodziło zapewne, by pokazać opinii publicznej, że rządy walczyły do końca o więcej pieniędzy - skomentował jeden z unijnych urzędników.
Zgoda na fundusz odszkodowawczy oznacza, że europejscy producenci warzyw i owoców mogą przysyłać do końca miesiąca wnioski o przyznanie rekompensat. Komisja je przeanalizuje i zacznie wypłacać częściowe odszkodowania.
Unijni rolnicy otrzymają połowę średniej ceny z ostatnich lat za wycofywane z rynku produkty. W lepszej sytuacji są rolnicy zrzeszeni w grupach producenckich. Oni już teraz, na mocy obecnych przepisów, mogą otrzymywać rekompensaty, co oznacza, że w sumie otrzymają zwrot w wysokości 70 procent średniej ceny.
W grupach producenckich zrzeszeni są głównie rolnicy z Belgii, Holandii, Francji i Danii. Polscy rolnicy niestety w większości do grup producenckich nie należą.
IAR, aj