Dochodzenie, które w tej sprawie prowadziła Komisja Europejska trwało ponad dwa lata. W środę KE orzekła, że polska spółka nadużyła dominującej pozycji na rynku usług internetowych i wymierzyła jej 127 mln euro kary.
Bruksela zajęła się sprawą gdy zaalarmowali ją konkurenci Telekomunikacji Polskiej - Netia i Polska Telefonia Cyfrowa.
Według nich, TPSA bardzo tanio sprzedaje usługi internetowe swoim klientom, nawet poniżej kosztów, natomiast konkurentom, za korzystanie z sieci, każe płacić bardzo drogo. Eksperci Komisji po tych doniesieniach przeprowadzili w 2009 roku inspekcję w siedzibie Telekomunikacji Polskiej, a później w przeprowadzonym dochodzeniu wykazali przewinienia spółki.
TP się odwoła
Telekomunikacja Polska jest zaskoczona grzywną, jaką nałożyła na nią Komisja Europejska. Przedstawiciele spółki podkreślili w wydanym komunikacie, że kara została nałożona przez Brukselę za nieprawidłowości, które zostały już usunięte. Telekomunikacja Polska zaznacza, że decyzja Komisji jest nieprawomocna i zapowiada działania prawne w tej sprawie.
W oświadczeniu rzecznik grupy TP Wojciech Jabczyński argumentuje, że Komisja nie wzięła jednak pod uwagę faktu, że spółka natychmiast i dobrowolnie usunęła przeszkody we współpracy z innymi operatorami. Z kolei Bruksela tłumaczy, że kiedy zajmowała się tą sprawą, problemy nadal występowały.
Telekomunikacja Polska musi zapłacić karę w ciągu trzech miesięcy. TP S.A. może zaskarżyć decyzję do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu.
To kolejna firma w Unii Europejskiej, którą została ukarana za łamanie zasad konkurencji zwłaszcza na rynku usług internetowych, gdzie Komisja od kilka lat walczy z monopolem. Tłumaczy to ustalonymi przez Unię priorytetami, a jednym z nich jest szybki i powszechny dostęp do sieci.
IAR, wit, to