Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Tomasz Kamiński 14.07.2011

Wykonawcy A2 przywiążą się do maszyn na autostradzie?

Przedsiębiorstwa, które dotychczas pod wodzą chińskiej firmy COVEC budowały część autostrady A2, zapowiadają zablokowanie drogi krajowej nr 50 i wjazdów na budowę. Żądają pokrycia zaległych wypłat Chińczyków.
Wykonawcy A2 przywiążą się do maszyn na autostradzie?fot. PAP/Paweł Supernak

Takie działania ogłosili w miejscowości Wiskitki podczas konferencji prasowej dostawcy. Wszystkiemu winne zamieszanie z zaległymi wypłatami od Chińczyków. COVEC bowiem tylko część z nich zarejestrowało w Głównej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Tylko te firmy według tej instytucji otrzymają od niej zaległe wypłaty. Pozostałe jednak nie zamierzają się poddać, bo zadłużenie idzie w miliony złotych. Mówią, że będą protestować do skutku i mogą także przytwierdzić się do maszyn budowlanych.

Od momentu anulowania umowy z konsorcjum COVEC z Państwa Środka, prowadzącym budowę dwóch odcinków A2, za pokrycie zaległych wypłat wobec podwykonawców odpowiada GDDKiA. Dotyczy to jednak tylko firm zgłoszonych przez Chińczyków. Przedsiębiorcy nie chcą tego zaakceptować. Są gotowi ubiegać się o swoje pieniądze wszelkimi metodami.

- Robiliśmy 30 dni po 24 godziny na dobę, aby autostrada była gotowa na Euro 2012. Niestety, za tę pracę do dziś nie otrzymaliśmy ani grosza. Należy nam się około 20 milionów złotych - mówił jeden z przedstawicieli firmy dostarczającej sprzęt na budowę drogi. Inny przedsiębiorca - Konstanty Sochacki - twierdzi, że COVEC powinno mu oddać prawie 2 miliony złotych. Jego firma zajmowała się przy A2 dostawami piasku. Opowiada, że płatności były dokonywane na bieżąca tak długo, jak GDDKiA przesyłała pieniądze Chińczykom. Gdy ta zaprzestała, zaczęły się problemy. - Nie mamy czym zapłacić naszym pracownikom - żali się. Uważa, że GDDKiA musi jednoznacznie stawić czoła tej sytuacji - zapłacić wszystkim polskim firmom uczestniczącym w budowie. Ostrzegł, że następni budowniczy muszą wiedzieć, iż nie ustanie w wysiłkach odzyskania swoich pieniędzy. - Żaden nowy wykonawca nie ma szans na wejście na budowę na tych chińskich odcinkach - zaznaczył.

Na konferencję prasową przybyli przedstawiciele SLD. Zadeklarowali, że w czwartek udadzą się na spotkanie z szefostwem GDDKiA, aby poszukać sposobu na zaistniały problem. Zamierzają zaproponować, aby instytucja zapłaciła wszystkim firmom, a pokrycia zaległości dochodziła samodzielnie od COVEC.

GDDKiA anulowała kontrakt z Chińczykami pod koniec czerwca. Następnego wykonawcę ma znaleźć na drodze negocjacji. Rozmawia z przedstawicielami dwóch konsorcjów. COVEC miało wykonać dwa odcinki A2 między Strykowem a Konotopą o długości 29,2 km i 20 km.

tk