Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Artur Jaryczewski 18.07.2011

Wielomilionowe straty. NIK ujawnia raport

Tuż przed wprowadzeniem elektronicznego poboru opłat drogowych Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła rezultaty działania starego systemu, tzw. winiet.
Wielomilionowe straty. NIK ujawnia raport
Posłuchaj
  • Paweł Biedziak, rzecznik prasowy Najwyższej Izby Kontroli, stwierdził, że nie ma szans na odzyskanie pieniędzy, które utracił Skarb Państwa
Czytaj także

Mogły je rozprowadzać zarówno instytucje państwowe (m.in. Biuro Obsługi Transportu Międzynarodowego) oraz firmy prywatne, które pobierały za to odpowiednią prowizję. Wpływy z winiet miały trafiać na rachunek Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, na budowę dróg. GDDKiA przez lata nie była w stanie wyegzekwować pieniędzy od zalegających z opłatami przewoźników.

NIK podaje, że o ile przedsiębiorcy indywidualni sumiennie wywiązywali się ze zobowiązań, to część firm transportowych potrafiła latami zalegać z płatnościami. W konsekwencji doszło do powstania milionowych zaległości wobec Skarbu Państwa.

- GDDKiA nie zaksięgowała w ogóle miliarda złotych. Nie wiadomo co się dzieje z tymi pieniędzmi, które powinny napłynąć, skoro nie było rzetelnej księgowości, skoro nie wiadomo jakie są zaległości tych firm, które pobierały winiety, a później sprzedawały firmom transportowym - stwierdził Paweł Biedziak, rzecznik prasowy NIK

NIK wstępnie zidentyfikował 26 źle podpisanych umów w sprawie winiet. Paweł Biedziak zaznaczył, że ciężko będzie odzyskać stracone pieniądze.

- Droga do odzyskania pieniędzy to droga sądowa, bardzo skomplikowana, bardzo wątpliwa i kosztowna, która może zakończyć się nie odzyskaniem pieniędzy - podkreślił Paweł Biedziak

Z ustaleń kontrolerów NIK wynika, że do 31 lipca 2010 roku tylko trzy firmy były winne Dyrekcji 4,5 mln złotych.

System winiet obowiązywał do 30 czerwca 2011. Od 1 lipca został zastąpiony przez system elektroniczny.

IAR, aj