37 procent Amerykanów uważa, że działania prezydenta Baracka Obamy nie pomagają złej sytuacji ekonomicznej kraju. Od skuteczności walki z bezrobociem może zależeć jego reelekcja w 2012 roku.
Dwóch na trzech Amerykanów (65 procent) nie zgadza się z pomysłami Republikanów na naprawę rynku pracy. Barack Obama jest tu oceniany niewiele lepiej. W tym zakresie jego rozwiązań nie akceptuje 52 procent badanych. Czterech na pięciu badanych uważa, że obecnie w Stanach Zjednoczonych trudno jest dostać pracę.
Sondaż zamówiły dziennik "Washington Post" i telewizja ABC. Liczba osób przypisujących winę za zły stan gospodarki Obamie, który wywodzi się z Partii Demokratycznej, ostatnio wzrosła. Wcześniej myślało tak 31 procent badanych. Jednocześnie ankieta pokazała, że taki sam odsetek ludzi przyczynę niepożądanego biegu rozwoju wydarzeń gospodarczych widzi w działaniach Partii Republikańskiej.
Zgodność panuje co do tego, że sytuacja ekonomiczna kraju jest fatalna. 90 procent ankietowanych jest takiego zdania. 85 procent twierdzi, że stać ich tyko na opłacenie najistotniejszych wydatków, a czasami nawet na to im nie starcza.
tk