Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Anna Borys 09.01.2012

Internauci uderzyli w Dolce&Gabbana

O sile internetu przekonało się w weekend kierownictwo sklepu jednej z największych włoskich marek świata mody.
DolceGabbanaDolce&Gabbanazrzut z ekranu
Posłuchaj
  • O sile internetu przekonało się w weekend kierownictwo sklepu jednej z największych włoskich marek świata mody.
Czytaj także

Kilka dni temu ochroniarze sklepu Dolce&Gabbana w Hongkongu zabronili przechodniom fotografowania wystaw sklepowych. Oburzeni internauci postanowili się zorganizować i w weekend przed wejściem do sklepu fotografowało się prawie tysiąc osób, uniemożliwiając jego normalne działanie. Według relacji internautów, kierownictwo sklepu Dolce&Gabbana zakazało fotografowania wystaw sklepowych mieszkańcom Hongkongu.

Ochroniarz sklepu miał poinformować, że zdjęcia mogą robić wyłącznie obywatele kontynentalnych Chin. Informacja ta przedostała się do internetu, gdzie oburzeni dość niezrozumiałą decyzją hongkończycy zaczęli organizować się na Facebooku i Twitterze.

Dziennik "South China Morning Post" cytuje wypowiedzi uczestników wczorajszego protestu, dla których decyzja sklepu jest przejawem dyskryminacji, a udział w wiecu - lekcją wolności. Socjologowie zwracają uwagę, że protest jest też przejawem rosnącej frustracji wobec coraz większej obecności luksusowych marek, dostępnych dla nielicznych, w przestrzeni publicznej. Kierownictwo sklepu nie komentuje na razie sytuacji. Oświadczyło jedynie, że żaden z pracowników sklepu nie jest autorem "kontrowersyjnych komentarzy" o zakazie fotografowania.

IAR,ab