Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 02.02.2012

Polska nie może stać na mrozie i walić głową w mur

Mikołaj Dowgielewicz, minister do spraw europejskich: Karty mieliśmy słabe, ale udało się osiągnąć cel. Nie będzie decyzji o nas bez nas.
Mikołaj DowgielewiczMikołaj DowgielewiczFot.: Polskie Radio
Posłuchaj
  • Wiceminister spraw zagranicznych Mikołaj Dowgielewicz w "Salonie Politycznym Trójki"
Czytaj także

Mikołaj Dowgielewicz, minister do spraw europejskich mówił w Salonie Politycznym Trójki, że podpisanie paktu fiskalnego jest planowane na początku marca, "na marginesie" Rady Europejskiej. Polityk przewiduje, że wdrożenie zapisów paktu będzie trudne – w niektórych krajach strefy euro wpisanie do konstytucji dyscyplinujących zapisów może być skomplikowane politycznie. Na Polskę nikt w tej sprawie nie wywiera presji – zaznaczył Dowgielewicz.- Zobaczymy, wiele zależy od tego, jakie będą decyzje w Sejmie – powiedział.

Dowgielewicz zaznaczył, że rząd zapisze prawdopodobnie w uchwale po podpisaniu paktu, w jakim trybie Rada Ministrów widzi ratyfikację. Jak dokładnie ona będzie przebiegać, czy zwykłą większością, czy dwóch trzecich głosów – na razie decyzje są podzielone.

Mikołaj Dowgielewicz tłumaczył również, że dopiero gdybyśmy przystępowali do strefy euro, potrzebna będzie zmiana polskiej konstytucji.

Wiceszef MSZ dobrze ocenia wyniki szczytu - mówi, że udało się zachować wspólnotowy charakter decyzji w ramach paktu fiskalnego. - Karty mieliśmy słabe, nie finansujemy Grecji i innych programów pomocowych – zaznaczył przy tym. Dowgielewicz mówi, że chodziło o to, by nie dopuścić, by eurostrefa podejmowała decyzje gospodarcze dla całej Unii. Jak zapewnia, rozwiązanie przyjęte na szczycie daje gwarancję, że tak się nie stanie.

Mikołaj Dowgielewicz uważa, że bardzo istotny jest zapis, że szczyty euro mogą się odbywać tylko po obradach Rady Europejskiej. Nie dotyczy to sytuacji, w której byłby „niesamowity kryzys”, bo taka klauzula także jest zapisanan. Dowgielewicz dodał jednak, że taka sytuacja, że strefa euro spotkała się po Radzie Europejskiej miała miejsce tylko raz, bo 95 procent spraw udaje się przeprowadzić podczas obrad Rady.

Minister oceniał również krytycznie podejście opozycji do spraw polityki europejskiej. - Jarosław Kaczyński stracił busolę w polityce zagranicznej. Jemu się wydaje, że jeśli Polska byłaby w sytuacji człowieka, który stoi przed budynkiem na mrozie i wali głową w mur, to byłaby optymalna pozycja dla Polski – zauważył. - Polska powinna być zawsze tam, gdzie się podejmuje istotne decyzje, bo tam są nasze interesy gospodarcze i lepiej być wpływać na decyzje – oświadczył.

agkm