O nowych przepisach pisze na piątek stronie poniedziałkowa „Rzeczpospolita”.
Gazeta cytuje wiceministra Jacka Męcine, który tłumaczy: pracownicy będą się rejestrowali nie w urzędach pracy, ale w specjalnych rejestrach prowadzonych przez centra aktywizacji zawodowej. – To propozycja skierowana głównie do pomocy domowych. Mamy nadzieję, że w ten sposób przynajmniej część niań, sprzątaczek czy osób pracujących w gospodarstwach rolnych będzie mogła się wyrejestrować z urzędów pracy – cytuje „Rz” słowa wiceministra.
Przepisy są skierowane wyłącznie do osób, które pracują dorywczo nie więcej niż 20 godzin tygodniowo. Według gazety takich osób jest w Polsce około 100 tysięcy.
Gazeta podkreśla jednak, że nie ma co liczyć na ich masowy odzew na nowe prawo. – Praca dorywcza znajduje się dziś w szarej strefie dlatego, że jest nisko płatna. Ludzie wolą dostać więcej na rękę i dlatego nie rejestrują działalności gospodarczej. Legalizacja ich działalności nie może się zatem wiązać z żadnymi kosztami – tłumaczy „Rzeczpospolitej” Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Polskiej Konfederacji Pracodawców Lewiatan.
Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
sg