Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Katarzyna Karaś 20.08.2012

"W sprawie Amber Gold administracja zadziałała dobrze"

Ministerstwo Gospodarki zapewnia, że postąpiło skutecznie z wnioskiem firmy Amber Gold o przyznanie zgody na prowadzenie domu składowego.
Waldemar PawlakWaldemar PawlakPAP/Leszek Szymański

Wicepremier i szef resortu Waldemar Pawlak powiedział, że choć początkowo, w styczniu 2010 roku gdańska firma została wpisana do odpowiedniego rejestru, to po weryfikacji i wniosku do spółki o informację o karalności jej szefa, została z niego wykreślona. - To jest przykład, gdzie administracja zadziałała dobrze - stwierdził Pawlak.
W ramach kary za fałszywe oświadczenie, przez trzy lata spółka nie mogła się ubiegać o możliwość prowadzenia domu składowego. Dodatkowo Departament Administrowania Obrotem wystąpił do Komisji Nadzoru Finansowego z pytaniem, czy firma nie wykonuje czynności parabankowych.
Po wykreśleniu spółki z rejestru domów składowych przesłano informacje do KNF, sądu rejestrowego i prokuratury. Ta ostatnia w oświadczeniu o karalności szefa Amber Gold nie doszukała się czynu zabronionego. Motywowała to tym, że oświadczenie musi być fałszywe nie tylko obiektywnie, ale też subiektywnie - czyli, że szef firmy musiał mieć przekonanie o tym, że poświadcza nieprawdę.
Waldemar Pawlak dodał, że widoczna była tu pobłażliwość niektórych organów państwa. Według wicepremiera, człowiek skazany kilka razy na wyroki w zawieszeniu, uznał, że odpowiedzialność za jego kolejne działania też jest zawieszona.
Zdaniem wicepremiera nie można wskazać jednego winnego sytuacji, w której Amber Gold przez długi okres funkcjonował na rynku. Pawlak dodał, że sprawa gdańskiej firmy wymaga wyciągnięcia wniosków w różnych miejscach.

Afera Amber Gold
O spółce zrobiło się głośno, kiedy problemy finansowe zgłosiły tanie linie lotnicze OLT Express. Amber Gold było ich głównym udziałowcem. W grudniu 2009 roku Komisja Nadzoru Finansowego zawiadomiła Prokuraturę Rejonową w Gdańsku, że Amber Gold może prowadzić działalność bankową bez odpowiedniej licencji.

W poniedziałek władze Amber Gold zdecydowały o likwidacji spółki. Firma poinformowała, że "w związku z zerwaniem lokat przez Amber Gold wszystkim klientom należy się zwrot pełnej kwoty kapitału wraz z odsetkami naliczonymi do dnia wypowiedzenia umowy".
W związku z działalnością Amber Gold Prokuratura Okręgowa w Gdańsku postawiła szefowi Amber Gold Marcinowi P. sześć zarzutów, m.in. złamania prawa bankowego oraz niezłożenia do sądu sprawozdań finansowych spółki. Wobec podejrzanego nie zastosowano aresztu tymczasowego - ma dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.
Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce, działająca od 2009 r. Kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk