Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Artur Jaryczewski 20.08.2012

Gowin "bije się w piersi" i zapowiada zmiany

Państwo niedostatecznie ostrzegało Polaków przed działalnością Amber Gold - uważa minister sprawiedliwości.
Gowin bije się w piersi i zapowiada zmianyPAP/Adam Warżawa

Jarosław Gowin nie chciał odpowiedzieć na pytanie, jakie są szanse klientów Amber Gold na odzyskanie pieniędzy. Powiedział, że osoby angażujące się w piramidy finansowe muszą liczyć się z tym, że stracą. Minister zapowiedział, że on i minister finansów przedstawi niebawem premierowi propozycje zmian w prawie, mających zapobiec podobnym oszustwom. Podkreślił, że instytucją, która nie zawiodła w tej sprawie, jest Komisja Nadzoru Finansowego. Już trzy lata temu ostrzegała ona o nieprawidłowościach w działaniach Amber Gold. Nie wiadomo, dlaczego prokuratura nie podjęła postępowania w tej sprawie.

Gowin oświadczył, że obecnie nie ma podstaw do powoływania komisji śledczej w sprawie Amber Gold, bo inicjatywy w tej sprawie nie służą interesowi publicznemu, ale mają charakter polityczny. Minister dodał, że trzeba zrobić wszystko, aby klienci Amber Gold odzyskali jak najwięcej pieniędzy.

Mówiąc o pomyśle sprzedaży mienia Marcina P. i przekazania uzyskanych pieniędzy poszkodowanym, Gowin powiedział, że nie wiadomo, czy są do tego podstawy prawne. Minister oświadczył, że nie ma żadnych informacji o ewentualnych związkach Marcina P. z trójmiejskimi gangami.

Zmiany w prawie

Minister Gowin zapowiedział, że powstanie elektroniczny system wymiany informacji między Krajowym Rejestrem Karnym a sądami rejestrowymi. Podkreślił, że trzeba znowelizować przepisy, dotyczące prokuratury i składania sprawozdań przez spółki. W myśl proponowanych zmian, sprawozdanie z pracy Prokuratora Generalnego będzie oceniane przez Sejm.

Komentując fakt, że Marcin P. został kilka razy skazany w zawieszeniu, Gowin podkreślił, że w większości przypadków nie było podstaw do "odwieszenia" wyroków, między innymi dlatego, Marcin P. popełnił przestępstwa jako młodociany. Jeden wyrok nie został jednak "odwieszony", choć były do tego podstawy. Dwa wypadki są jeszcze badane, ale obecnie nie ma podstaw do podejrzeń o błędne działanie sądów.

Afera Amber Gold
O spółce zrobiło się głośno, kiedy problemy finansowe zgłosiły tanie linie lotnicze OLT Express. Amber Gold było ich głównym udziałowcem. W grudniu 2009 roku Komisja Nadzoru Finansowego zawiadomiła Prokuraturę Rejonową w Gdańsku, że Amber Gold może prowadzić działalność bankową bez odpowiedniej licencji.

W poniedziałek władze Amber Gold zdecydowały o likwidacji spółki. Firma poinformowała, że "w związku z zerwaniem lokat przez Amber Gold wszystkim klientom należy się zwrot pełnej kwoty kapitału wraz z odsetkami naliczonymi do dnia wypowiedzenia umowy".
W związku z działalnością Amber Gold Prokuratura Okręgowa w Gdańsku postawiła szefowi Amber Gold Marcinowi P. sześć zarzutów, m.in. złamania prawa bankowego oraz niezłożenia do sądu sprawozdań finansowych spółki. Wobec podejrzanego nie zastosowano aresztu tymczasowego - ma dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.
Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce, działająca od 2009 r. Kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR/PAP/aj