Zaproponował ją prezes PiS Jarosław Kaczyński. Miałaby się odbyć 24 września. Zaprosił na nią m.in.: Stanisława Gomułkę, Zytę Gilowską, Ryszarda Bugaja, Marka Belkę, Grzegorza Kołodkę i Leszka Balcerowicza.
Zdaniem Marcina Święcickiego dobrze jest dyskutować sprawy gospodarcze. Dziwi go jednak, że prezes Kaczyński nie chce rozmawiać z ministrem Jackiem Rostowskim. Uważa, że został porażony konkretami, którymi Rostowski "sypał”. – PiS się przeraził dokładności wyliczeń – powiedział Święcicki.
Opowiada się jednak za debatą. Przyznaje, że jeśli do niej dojdzie, to ekonomiści dokładnie wypunktują wszystkie głupie pomysły.
Dyskusja z ekonomistami jest potrzebna, bo minister jej nie podjął – uważa Krzysztof Szczerski z PiS. – Zaprezentował show, który nie przystoi ministrowi finansów, jeśli chce się uważać za poważnego rozmówcę - powiedział. Przypomina, że każdy ekonomista wie, iż rachunek długoletniego programu polega na kumulowaniu skutków poprzednich decyzji.
Jego zdaniem z konferencji ministra Rostowskiego wynika, że Polska nie ma zamiaru prowadzić żadnej polityki gospodarczej przez najbliższe lata. – Przyłożył 10-letnie propozycje PiS na stan obecny jakby zakładał, że Polska już więcej niczego nie osiągnie – podsumował Szczerski.
Rozmawiała Beata Michniewicz