Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Anna Borys 24.09.2012

Dać, czy nie dać, ile i komu?

Przyspieszają negocjacje w sprawie budżetu Unii na lata 2014-2020. W poniedziałek zajmą się nim ministrowie do spraw europejskich 27 krajów na spotkaniu w Brukseli.
Dać, czy nie dać, ile i komu?sxc.hu

Na stole jest propozycja Cypru, kierującego obecnie pracami Wspólnoty, choć jeszcze bez konkretnych liczb. Dotychczasowe rozmowy, co było spodziewane, podzieliły kraje członkowskie na dwa obozy.

Z jednej strony są bogate kraje, które domagają się ograniczenia wydatków w nowym budżecie o prawie 100 miliardów euro. Z drugiej są kraje, do tej grupy należy między innymi Polska, które korzystają z hojnego wsparcia z polityki spójności, wyrównującej szanse w rozwoju Unii.

Minister do spraw europejskich Piotr Serafin przyznaje: - Widzimy, że należy oczekiwać niestety redukcji. Kraje, które korzystają z polityki spójności boją się, że ostrze cięć dotknie politykę spójności, mobilizują więc siły. - Jest potrzebny mocny sygnał państw członkowskich, które widzą wartość dodaną tej polityki dla wzrostu gospodarczego w Europie - jesteśmy przeciwni cięciom w polityce spójności - dodał minister Serafin.

W listopadzie zostanie ogłoszony projekt budżetu, który będzie zawierał już konkretne liczby i wysokość funduszy dla poszczególnych krajów. Będą też zaproponowane cięcia wydatków i wtedy negocjacje wejdą już na ostatnią prostą, bo w listopadzie na nadzwyczajnym szczycie spodziewane jest porozumienie w sprawie budżetu. Projekt przygotowany przez Komisję Europejską w czerwcu ubiegłego roku przewiduje, że Polska mogłaby liczyć na niecałe 80 miliardów euro. Dania, która w pierwszej połowie roku kierowała pracami Unii, wprowadziła zapis, że kraje nie mogą dostać więcej niż w obecnym budżecie do 2013 roku. W przypadku Polski byłoby to 67 miliardów euro. Cypr wykreślił ten zapis, ale zastrzegł, że cięcia wydatków są nieuniknione.