Będzie finansowe wsparcie dla rodziców

Dyskutowany od miesięcy pomysł, budzi jednak poważne wątpliwości. Wprowadzenia zasiłku domagała się konserwatywna partia CSU. Jej politycy przekonują, że rodzice powinni mieć wybór jak wychowywać dzieci. Poza tym, skoro państwo dopłaca do żłobków i przedszkoli, to powinno też dopłacać rodzicom, którzy opiekują się dziećmi w domu. Zasiłek w wysokości 100 euro miesięcznie zacznie obowiązywać w przyszłym roku. Jego wprowadzenie jest jednak ostro krytykowane. Nie tylko przez opozycję, ale też związki zawodowe i pracodawców. Ich zdaniem, zasiłek będzie zniechęcać młode matki do powrotu do pracy. Istnieje też ryzyko, że po pieniądze sięgną głównie najuboższe rodziny imigrantów, przez co ich dzieci stracą szansę na wczesną państwową edukację. Zasiłek będzie kosztował niemiecki budżet ponad miliard euro rocznie. Jego przeciwnicy przekonują, że pieniądze te należałoby raczej wykorzystać na budowę żłobków i przedszkoli.