W trzecim kwartale tego roku liczba i wartość kredytów były bardzo zbliżone do wyników z poprzednich 3 miesięcy, natomiast w zestawieniu rok do roku odnotowano spadek o 9 tysięcy zawieranych umów kredytowych.
Prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz wyjaśnił, że znacząco spada wartość udzielanych kredytów. Ekonomista tłumaczy, że w ten sposób następuje dostosowywanie tego, co dzieje się na rynku finansowania mieszkalnictwa do sytuacji w gospodarce.
Jacek Furga, który opracował raport wyjaśnia, że w ostatnich miesiącach zdecydowanie zmieniła się charakterystyka kredytów, a na ich wartość miały wpływ między innymi spadające ceny mieszkań. Ekonomista zauważa, że kredytów udzielanych w walucie innej niż polska jest mniej niż trzy punkty procentowe. Wpływa to na średnią wartość udzielanego kredytu: obecnie jest to 199 tysięcy złotych. 2-3 kwartały temu wartość bliska była 210 tysiącom złotych. Spadły także transakcyjne ceny mieszkań - od ponad 6% w Warszawie, do ponad 10% w Łodzi i Katowicach.
W III kwartale w stosunku do II kwartału udzielono o 2 procent więcej kredytów, ale na mniejsze kwoty. Krzysztof Pietraszkiewicz wyjaśnia, że to efekt wygaszania programu Rodzina na swoim. Zarazem, zdaniem prezesa Związku Banków Polskich, by myśleć poważnie o rozwoju budownictwa w Polsce, potrzebny jest kolejny program wspierania dla osób, które będą chciały kupić mieszkanie. Krzysztof Pietraszkiewicz podkreśla, że wzorem rozwiązań wdrożonych w ostatnich latach w Niemczech czy Austrii, należy opracować podobny system finansowania mieszkalnictwa w Polsce. Opierałby się on na systemie długoterminowego oszczędzania na cele mieszkaniowe.
Krzysztof Pietraszkiewicz dodał również, że korzystnym dla Polski rozwiązaniem byłoby stworzenie sytemu budownictwa czynszowego z dużym zaangażowaniem samorządów terytorialnych, osób prywatnych i deweloperów.
Według twórców raportu, największe spadki cen mieszkań mamy już za sobą, a to z powodu wygaszania programu Rodzina na swoim, który zaniżał ceny mieszkań. Krzysztof Pietraszewicz tłumaczy, że część ceny przenoszona jest na pomieszczenia przynależne (np. garaż), których wartość często jest zawyżana. Pozwala to uciec "z częścią ceny mieszkania" i zmieścić się w limicie programu Rodzina na swoim.
Z raportu ZBP wynika, że banki w III kwartale tego roku udzieliły kredytów mieszkaniowych o wartości 10 miliardów złotych. Kredyty mieszkaniowe w programie Rodzina na swoim stanowiły w ostatnich miesiącach aż 20 procent wszystkich nowych kredytów hipotecznych.