Staże, kursy i szkolenie, a na końcu… zatrudnienie

W projekcie na Mazowszu- poza Radomiem- uczestniczyć będą Płock i Warszawa. Nad całością czuwa Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. W rejestrach radomskiego "pośredniaka" jest ponad 37 tysięcy bezrobotnych. Wielu z nich od dawna nie może znaleźć żadnej pracy. Nie gwarantują jej ani kursy, ani szkolenia.

Teraz - jak mówi Józef Bakuła, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu- 250 szczęśliwcom, wytypowanych do udziału w projekcie firma, która wygra przetarg na jego prowadzenie, będzie musiała zapewnić zatrudnienie. Adresatami programu są m.in. osoby niepełnosprawne, samotnie wychowujące dziecko do 18 roku życia, a także nie posiadające wykształcenia i kwalifikacji. Na 100 bezrobotnych przypadać musi jeden pośrednik i jeden doradca zawodowy, czyli w przypadku Radomia powinno być po trzech takich specjalistów. Program będzie realizowany także w województwach: dolnośląskim i podkarpackim. Potrwa rok. Jego koszt to 30 milionów złotych.