Zdaniem wicepremiera ministra gospodarki, jeśli w wyniku kompromisu spółka wejdzie na giełdę, będzie go można to porównać do historycznych porozumień jastrzębskich zawartych w 1980 roku.
Minister podziękował także wojewodzie śląskiemu Zygmuntowi Łukaszczykowi za zaangażowanie w rozmowy na forum Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego.
- To bardzo dobry przykład ze Śląska pokazujący, że przy poważnych rozmowach można osiągnąć dobre porozumienie - mówił minister.
Po blisko czterech miesiącach skonfliktowany zarząd i związki zawodowe podpisały wczoraj wieczorem porozumienie zbiorowe dotyczące gwarancji pracowniczych. Określono w nim, że ponad 22 tysięczna załoga otrzyma 10 letnie gwarancje zatrudnienia. Ustalono także, że zapisy porozumienia wejdą w życie w momencie debiutu spółki na giełdzie.
Zdaniem szefa Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności Dominika Kolorza to duży krok na przód. Podkreślił jednocześnie, że nie jest to jednoznaczne, ze zgodą na debiut giełdowy spółki. Przypomniał, że do załatwienia pozostały kwestie: władztwa korporacyjnego Skarbu Państwa po ewentualnym upublicznieniu spółki, porozumienia w sprawie bezpłatnych akcji dla wszystkich pracowników oraz porozumienia w sprawie płac.
Dopiero wtedy będzie się mogło odbyć referendum, w którym górnicy zdecydują, czy przy takich porozumieniach zgadzają się na prywatyzację czy też nie. Ministerstwo Skarbu Państwa wciąż jednak ma nadzieję, że uda się wprowadzić JSW na giełdę zgodnie z planem czyli 30 czerwca.
W związku z porozumieniem zawieszono strajk włoski, który wczoraj rozpoczął się w kopalniach Jastrzębskiej Spółce Węglowej.
IAR/ab