Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Jarosław Krawędkowski 12.03.2014

Mikropożyczki: będzie specjalny rejestr oraz nadzór KNF albo urzędników

Chwilówki, czyli szybkie pożyczki udzielane poza systemem bankowym znowu kością niezgody. Trwa gorąca dyskusja kto ma nadzorować instytucje, które pożyczają pieniądze – KNF czy urzędnicy ministerstwa finansów. Wielkie emocje budzi też pomysł ustawowego ograniczenia kosztu kredytu.
Przeciętna mikropożyczka opiewa na sumę ok. 450 zł.Przeciętna mikropożyczka opiewa na sumę ok. 450 zł.GlowImages/EastNews

Ministerstwo Finansów konsultuje się z branżą i pyta, czy nadzór nad tymi instytucjami ma objąć Komisja Nadzoru Finansowego, czy tylko w resorcie gospodarki powinien powstać rejestr takich firm?

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców jest za kontrola resortu gospodarki

Jedną z opinii na ten temat przedstawił Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. W obszernym opracowaniu stara się przekonać, że rejestr firm pożyczkowych powinien być prowadzony przez Ministerstwo Gospodarki. Stanowisko w tej sprawie Związek skierował do Komitetu Stałego Rady Ministrów.

ZPP: KNF musiałby kontrolować kolejne 10 tys. podmiotów

- Ewentualne powierzenie Komisji Nadzoru Finansowego rejestru firm pożyczkowych nie spowoduje realnego zwiększenia bezpieczeństwa sektora bankowego i jego klientów, a jedynie zwiększy i tak już bardzo rozbudowane obowiązki KNF - twierdzi ZPP. - W grę wchodzi skala rynku. Działa na nim bardzo dużo podmiotów, prawdopodobnie blisko 10 tys. I, co ważniejsze, firmy pożyczkowe nie prowadzą działalności depozytowej, dlatego nie istnieje ryzyko systemowe wynikające z ich funkcjonowania.

ZPP: „chwilówki nie stanowią zagrożenia systemowego

- Z przygotowanego przez Ministerstwo Finansów raportu "Rynek firm pożyczkowych w Polsce 2012" wynika, że wartość portfela pożyczek jest na tyle mała (2,3-2,5 mld zł), że o ryzyku systemowym nie może być mowy. Wartość portfela kredytowego banków komercyjnych w roku 2012 dla podmiotów sektora niefinansowego przekraczała 757 mld zł. Wartość bilansowa kredytów konsumenckich udzielonych przez banki komercyjne na koniec III kwartału 2013 roku wynosiła 137 mld zł - piszą eksperci ZPP.

Jak podkreśla ZPP, również KNF sceptycznie odnosi się do tego pomysłu.

ZPP: aby kontrolowała KNF trzeba zmienić wiele przepisów

ZPP przypomina też, że działalność pozabankowych firm pożyczkowych opiera się na kodeksie cywilnym, a nie prawie bankowym.

Zdaniem ekspertów ZPP, powierzenie KNF nadzoru nad sektorem pożyczkowym wymagałoby wdrożenia zmian przepisów w znacznie większym zakresie, niż zostało to przewidziane. Realnym problemem regulacyjno-nadzorczym stanie się też kontrolowanie podmiotów i udzielanie przez nie pożyczek w oparciu o umowę zastawu, a więc pożyczek udzielanych przez lombardy, które nie mają według projektu MF w ogóle podlegać nowym regulacjom.

Nadzór to nie wszystko – jest problem rejestrów, legalności, pochodzenia pieniędzy

Projekt ustawy zaproponowany przez rząd nie dotyczy tylko nadzoru nad firmami pożyczkowymi. Główne założenia projektu to przede wszystkim ustanowienie bariery finansowej dla prowadzenia działalności pożyczkowej. Firmy spełniające ustanowione przez ustawodawcę kryteria (m.in. wymóg kapitałowy dysponowania kwotą minimum 60 tys. zł) miałyby być umieszczane w specjalnym rejestrze, a klient będzie mógł sprawdzić, czy ma do czynienia z legalnie działającym podmiotem.

Jakim kapitałem powinna dysponować firma pożyczkowa

Podczas konferencji uzgodnieniowej 30 października 2013 r. swoje uwagi do proponowanego prawa zgłosiło wiele instytucji państwowych oraz organizacji związanych z sektorem pożyczkowym, m.in. Związek Firm Pożyczkowych, PKPP Lewiatan, Pracodawcy RP, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, Federacja Konsumentów i Konfederacja Firm Pożyczkowych.

Związek Firm Pożyczkowych uważa, że minimalny kapitał na poziomie 60 tys. zł to zdecydowanie za mało, żeby prowadzić poważną firmę pożyczkową. Postuluje wprowadzenie minimalnego progu 1 mln zł.

Rynek mikropożyczek: przeciętne kredytowanie 25 dni

- Przeciętna długość okresu kredytowania mikropożyczki w roku 2013 wynosiła dla klientów nowych (korzystających po raz pierwszy z usług danej firmy) 25,8 dnia. Była ona przy tym statystycznie nieznacznie krótsza dla tzw. klientów powracających, czyli klientów, którzy z usług danej firmy pożyczkowej korzystali przynajmniej po raz drugi. W ich przypadku przeciętny okres kredytowania wynosił 25 dni - wynika z raportu przygotowanego przez Związek Firm Pożyczkowych, który reprezentuje ponad 2/3 rynku internetowych pożyczek pozabankowych udzielnych w Polsce.

Średnia mikropożyczka – ok. 450 zł

Średnia wysokość mikropożyczki klientów nowych w roku 2013 wynosiła 449 zł netto, przy czym kwota "do spłaty" brutto, to odpowiednio 527 zł. Przekłada się to na statystyczny koszt mikropożyczki wynoszący 78 zł. Klienci powracający pożyczali z kolei przeciętnie 745 zł netto oraz 932 zł brutto. Uśredniony koszt pożyczki wynosił więc w ich przypadku 187 zł.

Odmowy mikropożyczek dotyczą ok. 50 proc. wniosków

Z raportu wynika, że w roku 2013,  zostało odrzucone 44,5 proc. wniosków o udzielenie pożyczki z powodu braku zdolności kredytowej klienta, a negatywna historia kredytowa przesądziła o odrzuceniu wniosku w 48 proc. przypadków. Inne przyczyny, np. brak możliwości potwierdzenia tożsamości klienta, stanowiły 7,5 proc. ogólnej liczby odmów.

Jak jest na świecie

Na największym światowym rynku pożyczkowym w USA, działalność pozabankowych firm pożyczkowych podlega stanowym regulacjom ogólnogospodarczym. Centralne agencje, takie jak Consumer Financial Protection Bureau, nadzorują sektor z punktu widzenia ochrony konsumentów oraz przestrzegania przez firmy pożyczkowe właściwych przepisów dotyczących kosztów pożyczek oraz zasad ich udzielania oraz windykacji.

W Wielkiej Brytanii sektor pożyczkowy nie jest nadzorowany przez Bank of England (tak jak banki), a jego operacje podlegają ocenie i kontroli Office of Fair Trading, a więc podmiotu zbliżonego kompetencjami do UOKiK, a nie KNF.

Podobnie w Szwecji, na Łotwie, we Francji, w Niemczech oraz w Hiszpanii nadzór nad działalnością pozabankowych firm pożyczkowych także nie jest prowadzony przez instytucje odpowiedzialne za stabilność sektora bankowego.

Katarzyna Walterska,  wnp.pl

/