Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Anna Wiśniewska 14.01.2016

To koniec bankowego eldorado? Wyższe opłaty, koniec darmowych usług, mniej dostępne kredyty

Coraz więcej banków decyduje się na podwyżkę opłat i ograniczanie bezpłatnych usług. Banki w ten sposób starają się rekompensować sobie coraz wyższe koszty i obciążenia.
Posłuchaj
  • O zmieniającej się polityce banków mówili w radiowej Jedynce, w audycji „Po pierwsze ekonomia”: Mikołaj Fidziński, analityk Comperia.pl i Jarosław Sadowski, główny analityk firmy Expander (Karolina Mózgowiec, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Chodzi nie tylko o wprowadzany od lutego podatek bankowy, tłumaczy Mikołaj Fidziński, analityk Comperia.pl.

- Banki muszą też trochę więcej dorzucić w tym roku do Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Powstaje fundusz wspierania kredytobiorców. Cały czas banki będą działały w środowisku niskich stóp procentowych, co również ma przełożenie na ich biznes, bo niskie są przychody odsetkowe. Pamiętajmy też, że w zeszłym roku bardzo mocno została ścięta tzw. opłata interchange, czyli to, co banki zarabiają za to, że my płacimy w sklepie kartą płatniczą – mówi gość radiowej Jedynki.

Będziemy płacić za bezpłatne do tej pory usługi 

Zdążyliśmy się już przyzwyczaić do wielu bezpłatnych usług bankowych. Teraz pomału zaczniemy za nie płacić.

- Dwa pierwsze banki zapowiedziały już, że podwyższą od 1 marca opłaty za karty, czy za wypłaty z bankomatów, także w przypadku przedsiębiorców za przelewy internetowe. Jeden z banków za dwa tygodnie odbierze klientom możliwość wypłaty bezpłatnie ze wszystkich bankomatów w Polsce – wylicza Mikołaj Fidziński.

Banki na taki ruch szykują się od lat

Ekspert podkreśla, że różne ruchy zmierzające do zamiany bezpłatnych usług w płatne widzimy tak naprawdę od kilku lat.

- Parę lat temu mieliśmy w Polsce prawdziwe eldorado na rynku kont osobistych. Rachunki były za 0 zł, do tego były premie, zwroty za transakcje. To już się kończy. Natomiast konto osobiste tak naprawdę jest jakąś usługą, a nawet pakietem usług, które bank świadczy na naszą rzecz – zaznacza Mikołaj Fidziński.

Spadnie oprocentowanie lokat

Polityka banków polegająca na szukaniu dodatkowych zysków może odbić się też na oprocentowaniu lokat, uważa Jarosław Sadowski, główny analityk firmy Expander.

- Jeden z banków nie pozwala ustawić sobie automatycznie przy zakładaniu lokaty, żeby ona się nie odnawiała. Później część klientów o tym zapomina, a lokata zwykle jak się odnawia, to najczęściej nie na warunkach promocyjnych, tylko z niższym oprocentowaniem. Jak na razie nie widać jeszcze obniżek oprocentowania, ale niewykluczone, że tutaj też mogą pojawić się zmiany – przewiduje gość radiowej Jedynki.

Kredyty hipoteczne droższe i mniej dostępne 

Duże zmiany dotyczą za to kredytów hipotecznych. Od listopada 13 banków podniosło marże nowo udzielanych kredytów. To oznacza, że te produkty będą droższe i mniej dostępne.

- Podwyżki wynoszą ok. 0,5 pkt proc. Jeżeli przeliczymy sobie, o ile droższy staje się taki kredyt, to w przypadku kwoty 300 tys. zł na 25 lat, to będzie mniej więcej ok. 20 tys. zł więcej w całym okresie kredytowania. To też powoduje inny efekt. Im wyższe marże, im wyższe oprocentowanie, tym trudniej jest kredyt uzyskać. Spada trochę zdolność kredytowa. Poza tym dla banków kredyty hipoteczne to są te kredyty, które przynoszą im najmniejsze dochody, więc część z nich może się zdecydować na ograniczenie ich udzielania – przewiduje Jarosław Sadowski.

Na dodatek, od tego roku wymagany jest wyższy wkład własny. Rząd zapowiada też koniec programu Mieszkanie Dla Młodych, dzięki któremu można było dostać dopłatę do kredytu hipotecznego. Program wygaśnie z końcem 2018 roku. ​

Karolina Mózgowiec, awi