Duże zainteresowanie zakupem mieszkania w końcówce roku sprawiło, że ubiegłoroczna akcja kredytowa była w efekcie najlepsza od 2012 roku.
Rok 2015 zamknął się poziomem 181 tys. kredytów mieszkaniowych, których łączna wartość wyniosła 39,3 mld zł.
Strach przed podatkiem bankowym
Wpływ na większe zainteresowanie kredytami mieszkaniowymi miało kilka czynników, wyjaśnia Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich.
- Istotne zmiany, jakie nastąpiły w programie „Mieszkanie dla młodych”. Również część klientów w ostatnim kwartale 2015 roku, kiedy została przedstawiona informacja o wprowadzeniu dodatkowego opodatkowania aktywów bankowych, decydowała się na wzięcie kredytu, dostrzegając ewentualność zwiększenia kosztów kredytowania w przyszłości – uważa gość radiowej Jedynki.
Atrakcyjne warunki rynkowe
Większe zainteresowanie zakupem mieszkania wynikało również z atrakcyjnych warunków rynkowych – dodaje doktor Jacek Furga, prezes Centrum Amron.
- Przed wszystkim utrzymujące się niskie ceny mieszkań, które rzeczywiście od ponad trzech lat te są w miarę stabilne. Bardzo bogata oferta deweloperów na rynku pierwotnym. Na rynku pojawiło się wiele interesujących inwestycji i one spotkały się z zainteresowaniem odbiorców. Z drugiej strony podwyższony od 1 stycznia 2016 roku próg wymaganego wkładu własnego, do wysokości 15 proc. wartości inwestycji, skłonił tych, którzy nie byli jeszcze zdecydowani, do tego, żeby tę decyzję podjąć jednak do końca ubiegłego roku – wymienia gość radiowej Jedynki.
Na rynku w 2016 roku stabilizacja
Krzysztof Pietraszkiewicz prognozuje w tym roku stabilizację w segmencie kredytów mieszkaniowych:
- Kolejne wzrosty wymaganego wkładu własnego nie będą już tak mocno oddziaływać. W 2016 roku znane będę już wszystkie obciążenia związane z wpłatami do Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, obciążenia podatkowe, a także dodatkowe wymogi, które są nadkładane na banki i na klientów przez Komisję Nadzoru Finansowego. W drugiej połowie roku będziemy mogli już powiedzieć, że są to warunki bardziej stabilne – mówi prezes ZBP.
Stabilizacja może oznaczać wynik nie gorszy od roku ubiegłego.
Jak wynika z raportu AMRON-SARFiN, w ubiegłym roku okazję do zakupów na rynku mieszkaniowym wykorzystali także ci, którzy dysponowali gotówką lub wycofali swoje oszczędności z lokat bankowych i instrumentów finansowych i zainwestowali je w nieruchomości przeznaczone na wynajem.
Dominik Olędzki, awi