"W porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku, ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 1,4 proc. (w tym usług – o 2,3 proc. i towarów – o 1,0 proc.) - czytamy w komunikacie Głównego Urzedu Statystycznego.
O 1,4% r/r wzrosły ceny towarów i usług konsumpcyjnych w lutym 2018 r. https://t.co/8mg7vPNsPu #GUS #inflacja #ceny #statystyki #CPI pic.twitter.com/2vDOcJaYwd
— GUS (@GUS_STAT) 15 marca 2018
Jak dodano, w styczniu br. w stosunku do stycznia ub. roku ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 1,9 proc. i były na porównywalnym poziomie wobec wstępnie szacowanego wzrostu. "Według ostatecznych danych wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych za styczeń br. w stosunku do poprzedniego miesiąca nie uległ zmianie wobec wstępnie szacowanego (wzrost cen o 0,3 proc.)" - napisano.
Szacunki potwierdzone: o 1,9% r/r wzrosły ceny towarów i usług konsumpcyjnych w styczniu 2018 r. https://t.co/8mg7vPNsPu #GUS #inflacja #ceny #statystyki #CPI pic.twitter.com/PE7NsKQ0J4
— GUS (@GUS_STAT) 15 marca 2018
W lutym nieco taniej za żywność
Według GUS w lutym tego roku w porównaniu z poprzednim miesiącem największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały niższe ceny żywności (o 0,4 proc.), odzieży i obuwia (o 1,5 proc.) oraz w zakresie łączności (o 1,4 proc.), które obniżyły wskaźnik odpowiednio o 0,10 pkt. proc., 0,08 pkt. proc. i 0,07 pkt. proc. "Wyższe ceny w zakresie mieszkania (o 0,1 proc.) podwyższyły ten wskaźnik o 0,03 pkt. proc." - wyliczył Urząd.
Dodano, że w porównaniu z analogicznym miesiącem poprzedniego roku wyższe ceny żywności (o 3,6 proc.) oraz w zakresie mieszkania (o 1,8 proc.) podniosły ten wskaźnik odpowiednio o 0,79 pkt. proc. i 0,46 pkt. proc. Z kolei "niższe ceny odzieży i obuwia (o 4,2 proc.) oraz w zakresie transportu (o 2,0 proc.) obniżyły wskaźnik odpowiednio o 0,22 pkt. proc. i 0,18 pkt. proc." - wskazano.
Hamuje tempo wzrostu cen konsumpcyjnych
"Dane są pewną niespodzianką, bowiem analitycy spodziewali się mniejszego wyhamowania inflacji. Na lutowy wynik wpłynęły w głównej mierze ceny żywności" -skomentowała dla Naczelnej Redakcji Gospodarczej Monika Kurtek - główna ekonomistka Banku Pocztowego.
Potwierdził to w swym komentarzu Adam Antonik z Banku Pekao, który ocenił, że "wolniejszy wzrost cen żywności i transportu był głównym powodem spadku inflacji".
"Po osiągnięciu przez inflację celu NBP w listopadzie 2017 r., ostatnie miesiące przyniosły wyraźne wyhamowanie tempa wzrostu cen konsumpcyjnych, czemu sprzyjało m.in. umocnienie złotego względem głównych walut. W najbliższych miesiącach spodziewamy się wzrostu inflacji" - dodał ekspert.
PAP/IAR, Akkal, NRG