02:20 PR1_AAC 2020_10_12-06-34-49.mp3 Od kwietnia konsumenci otrzymają "prawo do naprawy". Na czym będzie ono polegać? (Aleksandra Tycner/PR1)
Jak mówi Michał Kanownik, prezes Związku Cyfrowa Polska, nowe przepisy to krok w dobrą stronę, choć wzbudzają one także pewne wątpliwości. Jak dodaje, przepisy mają zwiększyć dostępność części zamiennych jak np. kabel zasilający czy pilot, choć z tym już teraz specjalnych problemów nie ma. Wskazuje przy tym, że dużo więcej wątpliwości budzi przepis, który nakłada na producentów obowiązek zapewnienia przez 7 lat dostęp do części różnym punktom serwisowym, i to nie tylko tym autoryzowanym.
Dobre wieści dla kierowców. Benzyna i diesel stanieją, trochę więcej zapłacimy za autogaz
Naprawa czy wymiana?
O tym, że nowe unijne regulacje mają głęboki sens, przekonany jest Piotr Mieczkowski, szef fundacji Digital Poland. Zwraca uwagę, że produkujemy bardzo dużo elektrośmieci, negatywnie działających na środowisko. Kolejna sprawa - wskazuje - to to, że wiele z urządzeń elektronicznych nie da się naprawić - Unia musi to wymuszać na producentach.
Jednocześnie - podkreśla ekspert - nowe regulacje wychodzą naprzeciw oczekiwaniom konsumentów, bo jak wynika z badań, 77% woli je naprawić, niż kupować nowe. Dotyczy to zwłaszcza "większego" AGD, jak pralki czy telewizory.
Michał Kanownik zwraca natomiast uwagę, że w tym wszystkim jest też pewien paradoks, bo z jednej strony, mówiąc o naprawie sprzętów, chcemy chronić środowisko, a z drugiej - wymiana na nowy sprzęt może być relatywnie mniej szkodliwa dla środowiska niż naprawa.
Najważniejsze więc, żeby znaleźć w tym wszystkim zdrową równowagę, a konsumentom zapewnić możliwość wyboru.
PolskieRadio24.pl, Program 1 Polskiego Radia, Aleksandra Tycner, md