Trzeba zbudować sieć krajowych gazociągów i połączyć je z europejskimi rurociągami. Takie wyliczenia przedstawił w Brukseli prezes Gaz-Systemu Jan Chadam, który przyjechał, by przekonywać Komisję Europejską do wsparcia różnych projektów z unijnych pieniędzy.
Podkreślał, że ta kwota pozwoli zmienić rynek gazu w Polsce, a także w tej części Europy. Do 2014 roku możemy liczyć na około 1,7 miliarda złotych, ale na późniejsze inwestycje konieczne będzie znalezienie unijnych funduszy - podkreślał prezes Gaz-Systemu.
„To jest bardzo ważne z wielu powodów. Nie trzeba wydawania swoich pieniędzy, ale również dlatego, że te pieniądze w konsekwencji obniżają poziom opłat jakie są realizowane przez konsumenta, czyli przez odbiorcę. Czyli jeśli dostaniemy pieniądze z Unii Europejskiej, to mniej zapłaci przeciętny użytkownik za gaz, jaki kupuje do codziennego zużycia” - tłumaczył prezes Gaz-Systemu.
Wśród inwestycji, które pozwolą zintegrować polski rynek gazowy i połączyć go z europejskim jest terminal gazu skroplonego LNG w Świnoujściu, połączenie rurociągów z Czechami i Słowacją, czyli tak zwane interkonektory, a także w przyszłości połączenie gazowe z Litwą.
IAR/ab