Niedawno, w trakcie jednego z nabożeństw, papież Franciszek powiedział, że wielu ochrzczonych żyje tak, jakby Chrystus nie istniał. Z tych słów mogłoby wynikać, że Kościół, trapiony wewnętrzną chorobą, nie znajduje się w zbyt dobrej kondycji. Z tym, że współczesny Kościół ma swoje problemy zgodził się ks. Jerzy Skrzypczak. Zwrócił uwagę, że w wielu miejscach świata brakuje misjonarzy, którzy mogliby zaszczepić chrześcijaństwo w nowych wyznawców. Dodał również, iż w niektórych krajach Kościół zmuszony jest do prowadzenia walki o przetrwanie.
– W pewnych przypadkach wydaje się, że już poległ. Imponująca jest szybkość, z jaką dochodzi do wytracania struktury i tkanki chrześcijańskiej w państwach, które utożsamiane są z tradycją związaną z naszą wiarą. Mam tu na myśli Niemcy, Francję, czy Skandynawię. Wydaje się, że w tych państwach będziemy mieli do czynienia z epoką postchrześcijańską, a nawet, co podkreślają bardziej pesymistycznie nastawieni, z kalifatem, np. francuskim lub katalońskim – powiedział duchowny.
Ks. Jerzy Skrzypczak podkreślił, że kondycja polskiego Kościoła jest lepsza niż w krajach zachodnich. Składa się na to m.in. fakt, że wielu z nas doświadczyło pontyfikatu św. Jana Pawła II, a także próby zwalczenia wiary katolickiej przez władze komunistyczne. Te dwie kwestie w znaczący sposób wzmocniły przywiązanie Polaków do Kościoła.
– Mogę powiedzieć, że jesteśmy pokoleniem, które zostało dotknięte świętością posługi papieża Polaka. Nawet jeśli ktoś w dzisiejszych „zabieganych” czasach nie ma możliwości praktykowania religii, to w wielu przypadkach nosi szacunek do Boga i jego przykazań. Na Zachodzie Kościół znajduje się w coraz bardziej wrogo nastawionej rzeczywistości, gdzie chrześcijanie są niemile widziani. Do tego dochodzą problemy z tożsamością i rozmywaniem się postaw chrześcijańskich – dodał gość Polskiego Radia 24.
Audycję „Życie z duszą, czy bez?” prowadził Filip Memches.
Polskie Radio 24/db
--------------------
Data emisji: 22.07.18
Godzina emisji: 19.06