Wiele zamieszania wzbudza najnowszy film Wojciecha Smarzowskiego – „Wołyń”. Choć obraz nie zdobył tytułu najlepszego filmu na festiwalu w Gdyni, w zgodniej opinii krytyków, jest ważnym obrazem. – „Wołyń” jest istotny dla polityki i stosunków polsko-ukraińskich. Ten film nie rozdrapuje ran, bo one nawet nie są zabliźnione – mówił w Polskim Radiu 24 Łukasz Adamski.
Jak dodawał krytyk tygodnika „wSieci”, „sam Smarzowski chce, by film był płaszczyzną pojednania między Polakami a Ukraińcami.
– Możemy tego dokonać tylko w oparciu o prawdę – wskazywał Adamski. Z kolei Jakub Dobroszek przywołał w tym kontekście słowa Arkadiusza Jakubika, który zagrał w „Wołyniu” jedną z głównych ról. – On mówi o tym, że chciałby, aby ten film był jak „Katyń”, który został pokazany w rosyjskiej telewizji – wskazywał publicysta magazynu „Logo”.
Główną nagrodę Festiwalu Filmowego w Gdyni zdobył obraz „Ostatnia rodzina”, który opowiada o rodzinie Beksińskich – Ten film to genialne role Andrzeja Seweryna i Dawida Ogrodnika – oceniał Łukasz Adamski. Jakub Dobroszek natomiast zwrócił uwagę na rolę Aleksandry Koniecznej. – To postać, która spaja cały film – podkreślał.
Więcej o festiwalu w Gdyni i kondycji polskiej kinematografii w całej rozmowie.
Gospodarzem programu była Joanna Miziołek.
Polskie Radio 24
_________________
Data emisji: 26.09.16
Godzina emisji: 19.15