Ta lektura ogłusza i zachwyca. O debiutanckiej książce Siergieja Lebiediewa

Debiutanckie dzieło rosyjskiego pisarza zostało wydane po raz pierwszy w 2011 r. Właśnie ukazało się na polskim rynku. Książka opowiada o strasznych czasach totalitaryzmu stalinowskiego w Rosji. Ale to także powieść o współczesności – o tym jak dzisiaj w tym kraju wygląda pamięć stalinizmu. Główny bohater książki odkrywa mroczną historię swojego dziadka. 

- Pierwszą reakcją po lekturze jest wybuch zachwytu. Drugą jest milczenie. To jest lektura, która ogłusza i dopiero po paru dniach czy tygodniach ogłuszenia może dojść do głosu zachwyt. To powieść świetnie skonstruowana. Napisana niesłychanie plastycznym językiem. Ten język przylega do rzeczywistości, nazywa rzeczy straszne – powiedział Wojciech Stanisławski.

Jak zaznaczył gość audycji, prezentowana powieść nie jest typową literaturą łagrową. – To opowieść o niepamięci łagrów pół wieku później. Opowieść o tym, że przeszłość Rosji jest zbyt straszliwa, żeby można było z nią stanąć twarzą w twarz. Ukazuje wymiar represji politycznych, utajnionych akt oraz to, że w każdej rodzinie są kaci i ofiary – dodał Wojciech Stanisławski.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji. 

Rozmawiał Jakub Moroz.

_____________________

Data emisji: 21.08.18

Godzina emisji: 22:06 

Polskie Radio 24/bartos