Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Aneta Hołówek 18.01.2014

Australian Open: Radwańska w 1/8 finału. O ćwierćfinał zagra z pogromczynią Wozniacki

Rozstawiona z numerem piątym Agnieszka Radwańska pokonała w Melbourne Rosjankę Anastazję Pawliuczenkową (29.) 5:7, 6:2, 6:2 i po raz piąty w karierze awansowała do 1/8 finału wielkoszlemowego turnieju Australian Open.
Anastasia Pawliuczenkowa gratuluje Agnieszce Radwańskiej wygranej w meczu, którego stawką był awans do 18 finału Australian OpenAnastasia Pawliuczenkowa gratuluje Agnieszce Radwańskiej wygranej w meczu, którego stawką był awans do 1/8 finału Australian OpenEPA/MARK DADSWELL

Sobotnie spotkanie zajmującej piąte miejsce w rankingu WTA Tour Radwańskiej miało zupełnie inny przebieg niż jej poprzednie pojedynki w tym turnieju Wielkiego Szlema. Krakowianka rozpoczęła inauguracyjną partię spokojnie i długimi wymianami chciała zmęczyć potężniej zbudowaną rywalkę. Jednak niżej sklasyfikowanej Pawliuczenkowej (30. na światowej liście) wychodziło niemal każde zagranie, a 24-letnia Polka nie wystrzegała się błędów.
Co prawda to ona, jako pierwsza uzyskała przełamanie w czwartym gemie, ale po chwili w ten sam sposób zapunktowała dwa lata młodsza Rosjanka i to głównie dzięki pomyłkom "Isi". Ta ostatnia w dziesiątym gemie prowadziła 30:15 i miała szansę na wygranie tej odsłony, ale ponownie zaczęła popełniać proste błędy. W kolejnym była o krok od objęcia prowadzenia 6:5, ale grająca konsekwentnie przeciwniczka całkowicie przejęła inicjatywę. Pawliuczenkowa wykorzystała pierwszą piłkę setową, gdy przelobowała znajdującą się bliżej siatki Polkę.
Urodzona w Samarze tenisistka kontynuowała dobrą passę jeszcze na początku drugiej odsłony, zapisując na swoim koncie zwycięstwo w dwóch kolejnych gemach. To było jednak wszystko, co ugrała w tym secie. Sytuacja bowiem zupełnie się odmieniła. Krakowianka zaczęła stawiać większy opór i doprowadziła do wyrównania, a jej przeciwniczka całkowicie się pogubiła.
To ona myliła się niemal na każdym kroku (w tej odsłonie zanotowała 17 niewymuszonych błędów, a całym spotkaniu 49, przy - odpowiednio - czterech i 19 po stronie rywalki), co skrzętnie wykorzystała Radwańska. Jej atutem był także serwis, dzięki któremu punktowała bezpośrednio pięć razy, a Rosjanka nie posłała ani jednego asa. W decydującym momencie siódmego gema sędzia początkowo uznał, że podanie Polki było autowe, ale po zażądanej przez nią weryfikacji okazało się, że piłka wylądowała w polu. Po chwili podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego przypieczętowała zwycięstwo w tej partii.

/
W przerwie Pawliuczenkowa poprosiła o możliwość skorzystania z pomocy fizjoterapeuty EPA/MARK DADSWELL EPA/MARK DADSWELL

W sobotę  Melbourne odpoczywa od upału, który tak bardzo dokuczał wszystkim zawodnikom w poprzednich dniach. Telewizyjni komentatorzy uznali, że prosząca o pomoc medyczną rywalka Radwańskiej może zagrywać w ten sposób taktyczne, ale nawet jeśli, to na niewiele to się zdało. 22-letnia tenisistka prawie nie podjęła walki w trzecim secie. Radwańska zaś popisywała się technicznymi zagraniami i wychodziła zwycięsko z bardzo trudnych sytuacji. W szóstym i siódmym gemie dopadła ją chwilowa niemoc, ale nie miała ona poważniejszych konsekwencji. Polka zakończyła spotkanie przy pierwszej piłce meczowej po dwóch godzinach i 15 minutach spędzonych na korcie.

- Miałam wiele szans, ale nie potrafiłam ich wykorzystać. To była wyrównana partia, ale w końcówce trochę osłabłam. Cieszę się, że w kolejnej grałam już swój tenis i szło mi lepiej - zaznaczyła podczas pomeczowej konferencji prasowej Radwańska.
Zawodniczki zmierzyły się po raz piąty w karierze. Czterokrotnie lepsza była bardziej doświadczona krakowianka (trzeci raz na twardej nawierzchni). Ich poprzedni mecz - wrześniowy finał turnieju WTA w Seulu - również skończył w trzech setach sukcesem "Isi".
Hisense Arena ponownie okazała się dla niej szczęśliwa. To na tym drugim co do wielkości korcie Melbourne Park pokonała wcześniej Julię Putincewą z Kazachstanu (112. w rankingu WTA) 6:0, 5:7, 6:2 i Białorusinkę Olgą Goworcową (98.) 6:0, 7:5. Pawliuczenkowa była jej pierwszą rozstawioną rywalką w tegorocznych zmaganiach w Melbourne.
Najlepszym wynikiem 24-letniej Polki w Australian Open jest ćwierćfinał, do którego dotarła cztery razy - w 2008 roku i w trzech ostatnich edycjach.
O piąty udział w tej fazie rywalizacji zmierzy się z Garbine Muguruzą. Hiszpanka wyeliminowała grającą z "dziesiątką" Dunkę polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki, wygrywając 4:6, 7:5, 6:3.
Krakowianka, która w sobotę zagwarantowała sobie premię w wysokości 135 tysięcy dolarów australijskich, jest ostatnim przedstawicielem polskiej ekipy w singlu. W piątek w trzeciej rundzie odpadł rozstawiony z "20" Jerzy Janowicz, na wcześniejszym etapie wyeliminowany został Michał Przysiężny, a mecze otwarcia przegrali Katarzyna Piter i Łukasz Kubot.

Wyniki sobotnich meczów 3. rundy turnieju kobiet w wielkoszlemowym tenisowym Australian Open:
Agnieszka Radwańska (Polska, 5) - Anastazja Pawliuczenkowa (Rosja, 29) 5:7, 6:2, 6:2
Wiktoria Azarenka (Białoruś, 2) - Yvonne Meusburger (Austria) 6:1, 6:0              
Garbine Muguruza Blanco (Hiszpania) - Caroline Wozniacki (Dania, 10) 4:6, 7:5, 6:3
Sloane Stephens (USA, 13) - Jelina Switolina (Ukraina) 7:5, 6:4
Maria Szarapowa (Rosja, 3) - Alize Cornet (Francja, 25) 6:1, 7:6 (8-6)          
Jelena Jankovic (Serbia, 8) - Kurumi Nara (Japonia) 6:4, 7:5                  
Simona Halep (Rumania, 11) - Zarina Dijas (Kazachstan) 6:1, 6:4             
Dominika Cibulkova (Słowacja, 20) - Carla Suarez Navarro (Hiszpania, 16) 6:1, 6:0

Pary 1/8 finału (część meczów 3. rundy odbyło się w piątek):
Serena Williams (USA, 1) - Ana Ivanovic (Serbia, 14)
Eugenie Bouchard (Kanada, 30) - Casey Dellacqua (Australia)
Na Li (Chiny, 4) - Jekaterina Makarowa (Rosja, 22)
Angelique Kerber (Niemcy, 9) - Flavia Pennetta (Włochy, 28)
Agnieszka Radwańska (Polska, 5) - Garbine Muguruza Blanco (Hiszpania)
Wiktoria Azarenka (Białoruś, 2) - Sloane Stephens (USA, 13)          
Maria Szarapowa (Rosja, 3) - Dominika Cibulkova (Słowacja, 20)           
Jelena Jankovic (Serbia, 8) - Simona Halep (Rumania, 11)

(ah)