Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Martin Ruszkiewicz 15.02.2014

Ekstraklasa: Cracovia - Zawisza Bydgoszcz. Starcie beniaminków dla Zawiszy

Cracovia przegrała na własnym boisku z Zawiszą Bydgoszcz 0:2 (0:0) w pierwszym sobotnim meczu 22. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy.
Bartłomiej Dudzic (z lewej) z Cracovii oraz Sebastian Ziajka z Zawiszy podczas meczu pierwszej kolejki rundy wiosennej T-Mobile Ekstraklasy pomiędzy Cracovią a Zawiszą Bydgoszcz w KrakowieBartłomiej Dudzic (z lewej) z Cracovii oraz Sebastian Ziajka z Zawiszy podczas meczu pierwszej kolejki rundy wiosennej T-Mobile Ekstraklasy pomiędzy Cracovią a Zawiszą Bydgoszcz w KrakowiePAP/Jacek Bednarczyk

Pierwszy gwizdek sędziego zabrzmiał w sobotę o godz. 13, ale piłkarze obu drużyn sprawiali wrażenie jeszcze zaspanych. W pierwszych 30 minutach gry emocji było jak na lekarstwo.

Dopiero w 32. minucie serca krakowskich kibiców zadrżały mocniej, gdy debiutujący w bramce "Pasów" Matko Perdijić zaczął się kiwać w polu karnym z Jakubem Wójcickim. Ostatecznie golkiper Cracovii nie stracił piłki. Kilkadziesiąt sekund później mogło być 1:0, ale Krzysztof Nykiel uderzył minimalnie niecelnie.

W 35. minucie sprytnie rzut wolny rozegrali krakowianie, piłka trafiła do Vladimira Boljevicia, który mając przed sobą tylko Wojciecha Kaczmarka uderzył wprost w niego.

Tuż przed przerwą Boljevic świetnie, prostopadle zagrał do Sebastian Stebleckiego. Syn znanego hokeisty - Romana - minął bramkarza, lecz od straty gola Zawiszę uratował były zawodnik Cracovii Łukasz Skrzyński.

Druga połowa zaczęła się od bardzo groźnej akcji Zawiszy, ale Luis Carlos nie zdołał pokonać bramkarza Cracovii. Przez następne minuty inicjatywę miały "Pasy". Do straty pierwszego gola raz po raz były bliskie objęcia prowadzenia. Jednak w 73. min źle zachowała się krakowska defensywa przy rzucie rożnych dla bydgoszczan i Kamil Drygas umieścił piłkę w siatce.

Wynik spotkania ustalił w 86. min Bernardo Vasconcelos, który wykorzystał rzut karny.

Po meczu powiedzieli:

Ryszard Tarasiewicz (trener Zawiszy): "Każde chce być w tej pierwszej ósemce po 30 kolejkach spotkań. Trzeba było zrobić ten pierwszy krok do tego. Dobra organizacja gry, wiara w końcowy sukces, dyscyplina, zimna krew pozwoliły osiągnąć nam dziś korzystny rezultat. Zwycięstwo jest zasłużone. Liczę na to, że w meczu z Lechią Gdańsk kibice Zawiszy będą nas dopingować".

Wojciech Stawowy (trener Cracovii): "Przegraliśmy bardzo ważne spotkanie. Graliśmy z zespołem, z którym przed tym meczem sąsiadowaliśmy w tabeli. Zostało przecież nie tak dużo pojedynków do zakończenia pierwszej fazy rozgrywek. Po pierwszej połowie nic nie wskazywało na to, że będziemy grać tylko do straty pierwszego gola. Trudno mi teraz ocenić dlaczego tak się stało. Wygrała drużyna, która była bardziej konsekwentna. Miała też więcej szczęścia, ale to zwykle sprzyja lepszym".

Cracovia Kraków - Zawisza Bydgoszcz 0:2 (0:0)

Bramki: 0:1 Kamil Drygas (73-głową), 0:2 Bernardo Vasconcelos (86-karny).

Żółte kartki: - Cracovia Kraków: Sebastian Steblecki, Mateusz Żytko. Zawisza Bydgoszcz: Michał Masłowski.

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).

Widzów: 8 001.

Cracovia Kraków: Matko Perdijić - Krzysztof Nykiel, Mateusz Żytko, Damian Dąbrowski, Adam Marciniak - Sebastian Steblecki (56. Bartłomiej Dudzic), Sławomir Szeliga (67. Edgar Bernhardt), Krzysztof Danielewicz (86. Przemysław Kita), Rok Straus, Saidi Ntibazonkiza - Vladimir Boljević.

Zawisza Bydgoszcz: Wojciech Kaczmarek - Igor Lewczuk, Andre Micael Pereira, Łukasz Skrzyński, Sebastian Ziajka - Jakub Wójcicki (80. Paweł Wojciechowski), Sebastian Dudek, Kamil Drygas, Michał Masłowski (90+2. Hermes), Luis Carlos (90. Piotr Petasz) - Bernardo Vasconcelos.

mr, PAP