Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Paweł Słójkowski 25.03.2014

WTA Miami. Agnieszka Radwańska w ćwierćfinale! Przetrwała ostrzał Ukrainki

Agnieszka Radwańska po zaciętym, trwającym ponad dwie i pół godziny pojedynku, którego stawka był ćwierćfinał turnieju w Miami, wygrała z Ukrainką Eliną Switoliną 7:6, 5:7, 6:2.
Agnieszka Radwańska podczas meczu z Jeleną WiesninąAgnieszka Radwańska podczas meczu z Jeleną WiesninąPAP/EPA/ERIK S. LESSER

Wcześniej w imprezie na wysepce Key Biscayne rozstawiona z numerem trzecim Polka wygrała w drugiej rundzie ze Szwajcarką Rominą Oprandi 6:0, 6:4 i w trzeciej z Rosjanką Jeleną Wiesniną 7:5, 6:3. W pierwszej miała tzw. wolny los.
Do pojedynku z 42. w światowym rankingu 19-letnią Ukrainką Radwańska wyszła z oklejonymi specjalnymi plastrami lewym kolanem i prawym barkiem. Początek gry mógł wskazywać, że nie jest w pełni sił.
25-letnia krakowianka przegrała już pierwszego gema przy swoim podaniu, później następnego i szybko zrobiło się 1:4. Wtedy doszło do jej całkowitej metamorfozy. Poprawiła serwis, m.in. popisała się dwoma asami, i w równie błyskawicznym tempie wyszła na 5:4.
Rozstrzygnięcie pierwszej partii nastąpiło jednak w tie-breaku. Dwa pierwsze punkty zdobyła 19-latka z Odessy, ale potem górę wzięły większe doświadczenie i regularność Polki. 7-5 i 1:0 po prawie godzinie gry.
Wydawało się, że druga partia może się rozpocząć podobnie do pierwszej. Switolina wygrała pierwszego gema, a w drugim była blisko przełamania serwisu rywalki, ale półfinalistka tegorocznego Australian Open wyszła z opresji i wyrównała, by po chwili objąć prowadzenie 2:1.
Polka nie poszła jednak za ciosem i zrobiło się 2:2. Kolejne gemy padały łupem tenisistki, która wprowadzała piłkę do gry. Tak było do 12., w którym krakowianka prowadziła 40:0, potem miała kilka okazji, by doprowadzić do tie-breaka, ale w końcu przegrała. 5:7 i po prawie dwóch godzinach walki tenisistki zaczęły szykować się do trzeciego seta.
Po pierwszym gemie, wygranym przez Ukrainkę, Radwańska poprosiła o przerwę medyczną. Przyniosła ona spodziewany skutek, bo wkrótce Polka objęła prowadzenie 3:1. Po raz drugi przełamała serwis przeciwniczki w siódmym gemie i wyszła na 5:2. Po chwili zakończyła pierwsze w karierze spotkanie ze Switoliną. 6:2 i 2:1 w setach po dwóch godzinach i 33 minutach gry.
Tenisistka z Krakowa po raz piąty z rzędu dotarła do ćwierćfinału tej imprezy. Na tym etapie zakończyła udział w 2010 i 2011 roku, dwa lata temu wygrała, a przed 12 miesięcami odpadła w półfinale.
Teraz o awans do czołowej czwórki zagra ze Słowaczką Dominiką Cibulkovą (nr 10.) lub Amerykanką Venus Williams (29.). Ich mecz odbędzie się w nocy czasu polskiego.
Polka zapracowała już na premię w wysokości 98 130 dolarów i 215 pkt do rankingu WTA.
W poniedziałek do ćwierćfinału awansowały również inne faworytki: najwyżej rozstawiona Amerykanka Serena Williams, Rosjanka Maria Szarapowa (nr 4.), Niemka polskiego pochodzenia Angelique Kerber (5.) i Czeszka Petra Kvitova (8.).

Wynik meczu 1/8 finału:

Radwańska - Switolina 2:1 (7:6, 5:7, 6:2)

Tak relacjonowaliśmy mecz:

(ah)