Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Paweł Słójkowski 22.10.2014

WTA Finals: Serena Williams zdemolowana - szokujący triumf Halep

Simona Halep nadspodziewanie łatwo pokonała broniącą tytułu Serenę Williams 6:0, 6:2 w drugiej kolejce meczów Grupy Czerwonej turniej WTA Finals w Singapurze. Rumuńska tenisistka pierwszy raz w karierze wygrała z liderką światowej listy.
Simona Halep niespodziewanie pokonała Serenę Williams na turnieju WTA FinalsSimona Halep niespodziewanie pokonała Serenę Williams na turnieju WTA FinalsPAP/EPA/WALLACE WOON

Obie zawodniczki w pierwszej kolejce spotkań odniosły zwycięstwa. Williams, pokonując pewnie Serbkę Anę Ivanovic (6:4, 6:4) uspokoiła swoich sympatyków, którzy obawiali się, czy mająca w ostatnich miesiącach częste problemy z kontuzjami Amerykanka pojawiła się w Singapurze w pełni zdrowa.
W środę jednak pierwsza rakieta świata nie była w dobrej formie. Zajmująca czwarte miejsce na liście WTA Halep dobrze wykorzystywała słabszą dyspozycję rywalki i posyłała precyzyjne piłki w róg kortu, do których wyżej notowana z zawodniczek nieraz nawet nie próbowała dobiegać.
Wielu kibiców przecierało oczy ze zdumienia, gdy po trwającym 20 minut pierwszym secie na tablicy widniał wynik 6:0 dla Rumunki. W tak gładko odniesionym zwycięstwie pomogła jej rywalka, która popełniła aż 18 niewymuszonych błędów (36 w całym meczu).
Pierwszego gema na swoim koncie Williams zapisała dopiero w drugiej odsłonie, gdy zmniejszyła straty na 1:2. Potężnie zbudowana zawodniczka z USA zaczęła sobie wówczas nieco lepiej radzić, dzięki czemu widzowie w zadaszonym obiekcie Singapore Sports Hub obejrzeli niejedną ciekawą i zaciętą wymianę. Rozpędzona Halep była już jednak nie do zatrzymania. Istotne były okazje na zanotowanie przełamania. Każda z zawodniczek miała po sześć szans na "breaka", przy czym Rumunka wykorzystała pięć z nich, jej rywalka zaś - ani jednej.
- Zawstydzający, tak mogę opisać styl gry, jaki dziś pokazałam. Był zdecydowanie zawstydzający. Mój forhend dziś nie istniał. Musiał się wybrać na wcześniejsze wakacje. Mój serwis w tym meczu byłby zaś dobry w zawodach dla 10-latków - nie szczędziła sobie krytycznych uwag Williams, czterokrotna triumfatorka WTA Finals (wcześniej impreza funkcjonowała pod nazwą WTA Championships).
Amerykanka poprzednio przegrała seta do 0 w tej imprezie w 2008 roku, gdy pokonała ją starsza siostra Venus. Z kolei zaledwie dwa gemy zapisała na swoim koncie poprzednio w meczu w turnieju zaliczanym do WTA Tour w 1998 roku, gdy miała 16 lat.
Williams doceniła też klasę rywalki.

- Widziałam wiele jej spotkań, ale nigdy nie grała tak, jak dziś - chwaliła Rumunkę.
23-letnia Halep pierwszy raz w karierze wygrała z o 10 lat starszą Amerykanką, a wcześniej zmierzyły się trzykrotnie. Nigdy wcześniej zawodniczka z Konstancy nie pokonała też tenisistki z czołowej trójki rankingu WTA (dotychczas przegrała osiem takich meczów).
- To najwspanialszy mecz w moim życiu. Jestem bardzo szczęśliwa - podkreśliła podekscytowana Rumunka. W środę została drugą tenisistką w historii, która wygrała w dwóch setach z Sereną Williams w kończącej sezon imprezie masters. Wcześniej udało się to tylko Belgijce Kim Clijsters w 2002 roku.
Halep przerwała też serię zwycięskich pojedynków pierwszej rakiety świata w tym turnieju. Licznik Amerykanki, która triumfowała w dwóch poprzednich edycjach, zatrzymał się na 16 wygranych meczach z rzędu.
Debiutująca w nieoficjalnych mistrzostwach świata Rumunka ma na koncie już dwa zwycięstwa w Singapurze (w poniedziałek wygrała z Kanadyjką Eugenie Bouchard 6:2, 6:3) i jest bardzo bliska zapewnienia sobie miejsca w półfinale WTA Finals.
W drugim ze środowych meczów tej grupy Ivanovic spotka się z Bouchard.

Halep łatwo ograła Serenę Williams. Fibak: Sensacja, trudno to czymkolwiek wytłumaczyć

/Foto Olimpik/x-news
Wynik meczu Grupy Czerwonej:
Simona Halep (Rumunia, 4) - Serena Williams (USA, 1) 6:0, 6:2.

ps