Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
migrator migrator 22.04.2010

Koszykarki Lotosu w finale Mistrzostw Polski (Posłuchaj)

Piąty mecz półfinałowy: Lotos Gdynia - Energa Toruń 76:48 (17:8, 27:9, 14:13, 18:18). Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw) 3-2 dla Lotosu.

Lotos awansował do finału, w którym zmierzy się z KSSSE AZS PWSZ Gorzów.

Punkty:

Lotos Gdynia: Louize Halvarsson 14, Roneeka Hodges 13, Erin Philips 12, Tanisha Wright 9, Magdalena Leciejewska 8, Olivia Tomiałowicz 7, Ivana Matovic 5, Magda Kaczmarska 4, Marta Urbaniak 4, Elżbieta Mukosiej 0, Marta Jujka 0, Claudia Sosnowska 0.

Energa Toruń: Teysha Fluker 11, Alicia Gladden 8, Monika Krawiec 6, Agata Gajda 5, Ilona Jasnowska 5, Patrycja Gulak-Lipka 5, Nwaamaka Egenti Charity 5, Aida Pilav 2, Patrycja Bajerska 1, Paulina Olszak 0, Magdalena Radwan 0, Dagna Szczechowiak 0.

Koszykarki Lotosu Gdynia awansowały do finału mistrzostw Polski, w którym zmierzą się z KSSSE AZS PWSZ Gorzów. W piątym decydującym meczu półfinału play off obrończynie tytułu pokonały Energę Toruń 76:48.

Zawodniczki Energi oddały to spotkanie praktycznie bez walki. Świadomość historycznej szansy wyraźnie zdeprymowała i usztywniła torunianki, które miały ogromne problemy z trafieniem, nawet w najprostszych sytuacjach, do kosza. Pierwsze punkty zdobyła dopiero po 4 minutach i 20 sekundach gry Agata Gajda. Wcześniej jej koleżanki spudłowały aż 9 rzutów!

Gdynianki systematycznie powiększały przewagę - w 10. minucie było 17:8 dla Lotosu, w 16. 33:13, a tuż przed końcem pierwszej połowy 44:17.

Przyjezdne próbowały zniwelować stale rosnącą przewagę rywalek rzutami zza linii 6,25 metra, jednak tego dnia miały wyjątkowo kiepsko ustawione celowniki - do przerwy trafiły zaledwie jedną trójkę na 16 prób. Gospodynie nie musiały obawiać się także ponowienia ataku zawodniczek Energi, bowiem na bronionej tablicy królowała Magdalena Leciejewska, która w pierwszych 20 minutach zebrała aż 11 piłek.

Drugą połowę gdynianki rozpoczęły od dwóch rzutów za trzy Olivii Tomiałowicz i Erin Phillips, po których Lotos prowadził 50:17. W tym momencie trener toruńskiego zespołu Elmedin Omanić uznał się za pokonanego i do końca tego wyjątkowo jednostronnego spotkania tylko z pozycji siedzącej, biernie przyglądał się grze swojego zespołu. W ostatnich minutach na parkiecie grały praktycznie tylko polskie koszykarki.

Jako pierwsze awans do finału zapewniły sobie koszykarki KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski, które w półfinale wygrały 3-0 z CCC Polkowice. Seria spotkań o złoty medal rozpocznie się już w najbliższą niedzielę i poniedziałek. Mistrzem Polski zostanie drużyna, która wygra trzy spotkania. W zeszłym roku Lotos pokonał w finale gorzowianki 4-1.

Powiedzieli po meczu:

Elmedin Omanić (trener Energi Toruń): "Zrealizował się najgorszy dla nas scenariusz. Prowadziliśmy z Lotosem 2-1, ale w finale znalazły się gdynianki. Pokazały wielki charakter, kiedy miały nóż na gardle i były o krok od przegrania tej rywalizacji, ale wygrały w naszej hali czwarte spotkanie. Nam natomiast zabrakło takiej determinacji w dzisiejszym meczu, w którym mistrzynie Polski zagrały znakomicie, a my fatalnie. W tym spotkaniu po pięciu minutach wszystko było jasne. Lotos udowodnił, że jest od nas lepszym zespołem, zwłaszcza zmienniczki przewyższają moje rezerwowe koszykarki".

Jacek Winnicki (trener Lotosu Gdynia) - wypowiedź dla radiowej Jedynki:



dp