Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
migrator migrator 27.05.2010

Asseco Prokom Gdynia o krok od mistrzostwa

Już tylko jednego zwycięstwa brakuje koszykarzom Asseco Prokom Gdynia do tego aby obronić tytuł mistrzów Polski.

W trzecim meczu finałowym gdyński zespół wygrał we Włocławku z tamtejszym Anwilem 79:76.

Anwil mimo straty dwóch graczy w ostatnich sekundach drugiej kwarty - kontuzji kolana doznał Mujo Tuljkovic (14 pkt), a za niesportowy faul został usunięty Rashard Sullivan - w drugiej połowie miał przewagę. Błędy taktyczne i niecelne rzuty w ostatnich akcjach meczu w wykonaniu gospodarzy przesądziły jednak o trzecim zwycięstwie Asseco. Gdynianie, którzy są o krok od wywalczenia siódmego tytułu z rzędu, wystąpili bez Ronnie Burrella (kontuzja stawu skokowego).

Włocławianie dobrze rozpoczęli, prowadzili 7:2, ale czas wzięty przez szkoleniowca Asseco Prokomu Tomasa Pacesasa szybko wprowadził dyscyplinę w szeregi obrońców mistrzowskiego tytułu. Po rzucie zza linii 6,25 m Daniela Ewinga w piątej minucie był remis 10:10. Twarda obrona ekipy z Kujaw sprawiała wiele kłopotów liderom Asseco - Davidowi Loganowi i Qyntelowi Woodsowi. Lepiej z defensywą Anwilu radził sobie ten pierwszy - Amerykanin z polskim paszportem zdobył 26 pkt i miał najwięcej w zespole asyst - siedem. Woods trafił tylko jeden z 11 rzutów z gry.

Asseco Prokom grał zespołowo i w 16. minucie uzyskał najwyższą przewagę - 10 pkt (36:26). Końcówka drugiej kwarty należała jednak do gospodarzy. Po akcjach powracającego na parkiet po 11 dniach przerwy spowodowanej kontuzją stawu skokowego Andrzeja Pluty oraz rezerwowych Rasharda Sullivana i Bretta Winckelmanna zmniejszyli straty do dwóch punktów (38:40).

Kontra zakończona efektownym wsadem piłki do kosza przez Mujo Tuljkovica dała Anwilowi remis 40:40 na 28 sekund przed końcem pierwszej połowy. Dynamicznie wykonana akcja spowodowała kontuzję Bośniaka, który długo leżał na parkiecie, a następnie zszedł prosto do szatni. Kilkanaście sekund później Sullivan w walce podkoszowej starł się z Piotrem Szczotką. Amerykanin nie potrafił jednak zachować zimnej krwi pchnął Polaka, za co otrzymał został zdyskwalifikowany i musiał opuścić boisko.

Mimo strat personalnych, w trzeciej kwarcie Anwil spisywał się dobrze. Kontrataki Krzysztofa Szubargi i punkty Nikoli Jovanovica sprawiły, że gospodarze prowadzili w 25. minucie 52:45. Zawodnicy Asseco byli nieskuteczni, forsowali zagrania indywidualne, zamiast konsekwentnie grać zespołowo.

Wynik po 30 minutach rzutem zza linii 6,25 m równo z końcową syreną ustalił rozgrywający włocławian Kamil Chanas (58:52).

Gdynianie odrabiali straty w ostatniej części za sprawą Logana i Daniela Ewinga. Po rzucie "za trzy" tego drugiego był remis 69:69 na trzy i pół minuty przed końcem. Gospodarze byli coraz bardziej zmęczeni i z większym trudem przychodziło im zdobywanie punktów.

Na 69 sekund przed końcem był ponownie remis 76:76 po rzucie rezerwowego Anwilu Amerykanina Bretta Winckelmana. Stratę popełnił jednak Pluta, a w kolejnej akcji po rzucie Jovanovica z dystansu piłka nawet nie dotknęła kosza. Na 14,5 sekundy przed końcem i Asseco prowadził 78:76, ale kluczową zbiórkę odnotował wtedy Przemysław Zamojski.

Piotr Szczotka także wykorzystał jeden z dwóch wolnych i Asseco prowadziło 79:76. Na niespełna dwie sekundy przed końcową syreną faulowany był Krzysztof Szubarga. Nie wykorzystał jednak pierwszego rzutu wolnego, a w drugim specjalnie nie trafił. Popełnił jednak błąd, gdyż piłka, która powinna dotknąć obręczy, uderzyła tylko o tablicę. Oznaczało to przyznanie piłki gdynianom i koniec marzeń gospodarzy o zwycięstwie.

Anwil Włocławek - Asseco Prokom Gdynia 76:79 (21:24, 20:16, 17:12, 18:27)

Stan rywalizacji play off (do czterech zwycięstw) 3-0 dla Asseco. Czwarty mecz odbędzie się w sobotę ponownie we Włocławku.

Punkty:

Anwil Włocławek: Nikola Jovanovic 16, Mujo Tuljkovic 14, Krzysztof Szubarga 12, Brett Winkelman 8, Kamil Chanas 7, Andrzej Pluta 6, Alex Dunn 6, Rashard Sullivan 5, Dru Joyce 2, Bartłomiej Wołoszyn 0.

Asseco Prokom Gdynia: David Logan 26, Jan-Hendrik Jagla 16, Daniel Ewing 15, Adam Hrycaniuk 8, Qyntel Woods 4, Adam Łapeta 4, Piotr Szczotka 3, Ratko Varda 3, Lorinza Harrington 0, Przemysław Zamojski;

man