Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
migrator migrator 10.05.2010

Łączpol zdobył brązowy medal mistrzostw Polski

Historyczny brąz piłkarek ręcznych z Gdyni po zwycięstwie 30:25 z Piotrcovią.

Piłkarki ręczne Vistalu Łączpol Gdynia po raz pierwszy w historii klubu wywalczyły brązowy medal mistrzostw Polski. W czwartym spotkaniu gdynianki pokonały we własnej hali Piotrcovię Piotrków Trybunalski 30:25 (14:11) i tę rywalizację wygrały 3-1.

Vistal Łączpol: Patrycja Mikszto, Sołomyja Szywierska - Monika Głowińska 6, Patrycja Kulwińska 5, Karolina Sulżycka 5, Karolina Szwed 3, Agnieszka Białek 3, Katarzyna Koniuszaniec 2, Katarzyna Duran 2, Monika Stachowska 1, Urszula Lipska 1, Aleksandra Jędrzejczyk 1, Ałła Kotowa 1.

Piotrcovia: Beata Skura - Inna Krzysztoszek 5, Sylwia Lisewska 4, Joanna Waga 4, Anna Szafnicka 3, Hanna Strzałkowska 2, Kinga Polenz 2, Agata Wypych 1, Ewa Dominiak 1, Agnieszka Dąbrowska 1, Kamila Szczecina 1, Katarzyna Mijas 1.

W porównaniu do minionego sezonu oba zespoły zamieniły się miejscami. Wtedy w rywalizacji o trzecie Piotrcovia okazała się lepsza od Vistalu Łączpol.

Gdynianki rozpoczęły z impetem i w 8 minucie, po rzucie Agnieszki Białek, wygrywały 4:1. Piłkarki Piotrcovii nie mogły na początku znaleźć recepty na dobrze broniącą Patrycję Mikszto, a w dodatku ich trzy rzuty zatrzymały się na słupku bądź poprzeczce. W 13 minucie zawodniczki Vistalu Łączpol prowadziły 7:3 jednak ich animusz nagle się wyczerpał, bo za chwilę po akcji Kingi Polenz było 8:8.

Ostatni remis zanotowano w 27 minucie, kiedy Hanna Strzałkowska doprowadziła do stanu 10:10. W tym momencie gospodynie złapały drugi oddech i zdobyły cztery bramki z rzędu.

Także początek drugiej połowy należał do gdynianek, a zwłaszcza do obrotowej Patrycji Kulwińskiej, która zdobyła trzy gole z rzędu i to za jej sprawą Vistal wygrywał w 35 minucie 17:12. W dodatku zespół gości nie wykorzystał dwóch rzutów karnych - Sylwia Lisewska trafiła w słupek, a Agata Wypych posłała piłkę nad poprzeczką.

Podobnych problemów nie miała natomiast z 7 metrów Monika Głowińska - po jej trafieniach z karnych gospodynie prowadziły w 40 minucie 19:13, w 43 min. 21:14, a w 48. 23:16. Dysponujący krótszą ławką rezerwowych zespół Piotrcovii tej różnicy nie był już w stanie odrobić.

To spotkanie zakończyło się pechowo dla rozgrywajacej gości Agaty Wypych, która z podejrzeniem złamania lewej nogi została odwieziona do szpitala.

dm