Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Mateusz Brożyna 05.08.2018

Ekstraklasa: Śląsk Wrocław vs. Lech Poznań. Gol Pedro Tiby na wagę trzech punktów, "Kolejorz" wciąż bez porażki

W trzeciej kolejce piłkarskiej Ekstraklasy Śląsk Wrocław przegrał u siebie z Lechem Poznań 0:1 (0:0). Podopieczni Tadeusza Pawłowskiego czterokrotnie trafiali do bramki "Kolejorza", niestety z pozycji spalonej. Gola na wagę zwycięstwa strzelił w 82. minucie meczu Pedro Tiba. 
Posłuchaj
  • Pomocnik wrocławian Maciej Pałaszewski był rozgoryczony porażką (IAR)
  • Pomocnik Lecha Tomasz Cywka przyznał, że jego zespół musiał długo pracować na zwycięstwo (IAR)
Czytaj także

W pierwszych minutach spotkania zdecydowanie lepiej prezentowali się piłkarze Śląska Wrocław. Piłka trafiła do siatki Lecha Poznań w 21. minucie meczu, jednak sędzia odgwizdał pozycję spaloną Mateusza Cholewiaka. 

Po raz kolejny gospodarze postraszyli zespół "Kolejorza" kilka minut później. Dośrodkowywał Augusto, w polu karnym nikt z zawodników Śląska nie sięgnął piłki, jednak nawet gdyby futbolówka trafiła do bramki gości to gol nie zostałby uznany. Arbiter wskazał spalonego i na tablicy wciąż było 0:0. 

Pod koniec pierwszej połowy podopieczni Tadeusza Pawłowskiego miel stały fragment gry. Piłkę uderzał Farshad, jednak dobrą interwencją popisał się golkiper ekipy gości Matus Putnocky. Jak się później okazało futbolówka i tak nie leciała w światło bramki...

Do przerwy kibice na stadionie we Wrocławiu nie obejrzeli goli. 


Już na samym początku drugiej połowy bardzo dobrą okazję miał Arkadiusz Piech, ale po jego uderzeniu piłka przeleciała tuż nad bramką "Kolejorza". 

Gospodarze nie mieli w tym meczu szczęścia. W 51. minucie drugi raz w tym spotkaniu piłka trafiła do siatki Lecha, ale ponownie ze spalonego.. Tym razem strzelał Piech, asystował mu Farshad. 

Kilka minut po rozpoczęciu drugiej części trener gości Ivan Djurdjević dokonał pierwszej zmiany w swoim zespole. Murawę opuścił Mihai Radut, którego zastąpił Tomasz Cywka. 

Po godzinie gry na pierwszą zmianę zdecydował się Tadeusz Pawłowski. Z boiska zszedł Arkadiusz Piech, w jego miejsce pojawił się Marcin Robak. 


W 61. minucie piłka trzeci raz znalazła się w siatce "Kolejorza"... ze spalonego. Na bramkę Putnocky'ego uderzał Robert Pich. 

Dziesięć minut później doszło do zmian w obu ekipach. W Lechu Tymoteusz Klupś został zastąpiony przez Kamila Jóźwiaka. Z kolei w Śląsku Damian Gąska zmienił Michała Chrapka. 

Na ostatni kwadrans meczu Ivan Djurdjević wprowadził Pawła Tomczyka, który zmienił Jao Amarala. 

Nieoczekiwanie po jednej z akcji, zawodnik Lecha Poznań Pedro Tiba strzelił pierwszego gola w tym meczu. Wydawało się, że Śląsk kontrolował przebieg gry, jednak na osiem minut przed końcem gospodarze przegrywali 0:1. 

Dosłownie kilka sekund później po raz czwarty w tym meczu Putnocky po fatalnym błędzie wyciągał piłkę z siatki. I tym razem gol nie został uznany z powodu spalonego. 


Jeszcze w 85. minucie meczu Mateusz Radecki zastąpił Roberta Picha. 

Ostatecznie Śląsk nie był w stanie odwrócić losów spotkania i przegrał u siebie z Lechem Poznań 0:1. To pierwsza porażka "Wojskowych" w tym sezonie, z kolei dla "Kolejorza" jest to trzeci z rzędu komplet punktów. 


3. kolejka piłkarskiej Ekstraklasy:

Śląsk Wrocław - Lech Poznań 0:1 (0:0)

Bramki: Pedro Tiba - 82

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz)

Składy: 

Śląsk -


Lech - 

Skład 🔵⚪ na mecz ze Śląskiem! Walcz nam KOLEJORZU💪🏻

Post udostępniony przez Lech Poznań - oficjalny profil (@lechpoznan1922)


(mb), PolskieRadio.pl, IAR