Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
migrator migrator 14.06.2010

RPA 2010: Holandia - Dania 2:0 (0:0) (Posłuchaj)

Mecz Holandia - Dania w Johannesburgu miał być szlagierem, a niestety rozczarował. Skandynawowie wyszli na boisko z nastawieniem by przede wszystkim nie stracić bramki.

Po pierwszych bezbarwnych 45 minutach, ich plan na początku drugiej części spotkania zniweczył Simon Poulsen, który samobójczym golem dał prowadzenie Holendrom. Pomarańczowi nie forsując tempa dobili rywala pięć minut przed końcem spotkania, gdy do siatki trafił Dirk Kuyt.

Od początku spotkania dłużej przy piłce utrzymywali się Holendrzy, jednak ich ataki rozbijali dobrze zorganizowani w obronie Duńczycy.

Pierwsza połowa, pozbawiona dogodnych okazji do strzelenia gola zakończyła się wynikiem 0:0, jednak już kilkanaście sekund po wznowieniu gry Holendrzy cieszyli się z prowadzenia. Po dośrodkowaniu Robina van Persiego piłkę do własnej siatki skierował Daniel Agger.

Mimo straty bramki piłkarze Mortena Olsena nie rzucili się do ataku. Tym razem słynny "duński dynamit" okazał się niewypałem.

Pomarańczowi kontrolowali przebieg gry. Blisko strzelenia gola byli van Persie, który przegrał pojedynek sam na sam z Thomasem Sorensenem oraz Wesley Sneijder. Po strzale pomocnika Interu Mediolan piłka trafiła w poprzeczkę.

Holendrzy zwycięstwo przypieczętowali w 85. minucie. Piłkę odbitą od słupka, po strzale Eljero Elii, do bramki skierował Dirk Kuyt.

Zbigniew Boniek ocenia szanse Holendrów w mistrzostwach świata w RPA:





Po meczu powiedzieli:

Bert van Marwijk (trener reprezentacji Holandii): Chcieliśmy zagrać nie tylko efektywnie, ale i efektownie. Niestety, udawało nam się to tylko w niektórych momentach. Zapewniam jednak, że w kolejnych meczach postaramy się pokazać ładniejszy futbol. Z drugiej strony, jeśli wygrywasz pierwszy mecz na mundialu 2:0, to nie masz prawa narzekać. Inauguracja to zawsze wielka niewiadoma i spore nerwy.

Wesley Sneijder (piłkarz reprezentacji Holandii): Za pierwszą połowę zasłużyliśmy na krytykę, bo zagraliśmy słabo. Po przerwie było już znacznie lepiej i nasze zwycięstwo jest zasłużone.

Morten Olsen (trener reprezentacji Danii): Czuję się, jakby ktoś wylał mi na rozgrzaną głowę kubeł zimnej wody. Plany i zamierzenia były zupełnie inne, a na boisku nie udało się zrealizować nawet ich części. Co gorsze, początek naszego nieszczęścia wziął się od pechowego zagrania Simona Poulsena, czyli jednego z najlepszych w duńskiej drużynie. Takie rzeczy w futbolu jednak się zdarzają i trzeba umieć się po nich podnieść. W tym meczu nam się to nie udało.

Nicklas Bendtner (piłkarz reprezentacji Danii): Całe szczęście był to pierwszy, a nie ostatni mecz w grupie. Dwa zwycięstwa zapewnią nam awans i w ten sposób powinniśmy myśleć. Pierwsza, bardzo pechowo stracona bramka, zniweczyła naszą taktykę.

Grupa E: Holandia - Dania 2:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Daniel Agger (46-samobójcza), 2:0 Dirk Kuyt (85).

Żółta kartka - Holandia: Nigel de Jong, Robin van Persie. Dania: Simon Kjaer.

Sędzia: Stephane Lannoy (Francja). Widzów 83˙465.

Holandia: Maarten Stekelenburg - Gregory van der Wiel, John Heitinga, Joris Mathijsen, Giovanni van Bronckhorst - Dirk Kuyt, Mark van Bommel, Wesley Sneijder, Nigel de Jong (88. Demy de Zeeuw), Rafael van der Vaart (67. Eljero Elia) - Robin van Persie (77. Ibrahim Afellay).

Dania: Thomas Soerensen - Daniel Agger, Simon Kjaer, Lars Jacobsen, Simon Poulsen - Martin Joergensen, Christian Poulsen, Thomas Enevoldsen (56. Jesper Groenkjaer), Thomas Kahlenberg (73. Christian Eriksen), Dennis Rommedahl - Nicklas Bendtner (62. Mikkel Beckmann).


Tabela grupy E

(mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty)

1.Holandia 1 1 0 0 2-0 3
2.Japonia 1 1 0 0 1-0 3
3.Kamerun 1 0 0 1 0-1 0
4.Dania 1 0 0 1 0-2 0



man, dm