Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Dominik Panek 31.07.2010

Dwa medale polskich lekkoatletów w Barcelonie

Piątek rozpoczął się dla polskiej ekipy srebrnym medalem 20. lekkoatletycznych mistrzostw Europy zdobytym w Barcelonie przez Grzegorza Sudoła w chodzie na 50 km, a zakończył brązowym Anity Włodarczyk w rzucie młotem.
Anita WłodarczykAnita Włodarczykfot. Wikipedia

"To był piękny dzień polskiego chodu" - cieszył się na mecie w centrum miasta Robert Korzeniowski, zdobywca czterech złotych medali olimpijskich. Przez parę miesięcy układał Sudołowi plany treningowe, a gdy kończył karierę namaścił go na swojego następcę.

"Na pewno nie dorównam Robertowi, ale ... pierwszy medal już mam, za rok mistrzostwa świata, będzie drugi, za dwa igrzyska w Londynie, będzie trzeci. A potem zobaczymy" - mówił uradowany zawodnik AZS AWF Kraków.

Z "tylko" brązowego medalu dramatu nie robiła rekordzistka i mistrzyni świata. "Jestem zadowolona i idę świętować. Zdobyłam medal, więc to mój kolejny sukces. Mam krążek z mistrzostw świata, teraz z mistrzostw Europy, ustanowiłam już rekord globu, czas na podium igrzysk olimpijskich" - podkreśliła.

W innym nastroju był Artur Noga (KS Warszawianka), który widział siebie na podium, a bieg na 110 m przez płotki zakończyl na piątej pozycji.

"Muszę przeanalizować i przedyskutować z trenerem to, co się wydarzyło. Tego nawet nie da się komentować. Ósmy płotek, w który uderzyłem, był decydujący i zaprzepaścił moje szanse na medal. Możliwe, że poniedziałkowy upadek troszkę mnie zablokował i znowu biegałem jak parę lat temu. Nie chcę jednak szukać sobie usprawiedliwienia" - przyznał zasmucony.

Po czterech konkurencjach siedmioboju Karolina Tymińska (ZLKL Zielona Góra) jest piąta z niewielką stratą punktów do podium.

Z łezką w oku polscy kibice patrzylina konkurs tyczkarek. Po raz pierwszzy w historii mistrzostw Europy nie wystąpiły w nim biało-czerwone. Mistrzynię świata Annę Rogowską i wicemistrzynię Monikę Pyrek zatrzymały w kraju kontuzje. W piątek rosyjskim hymn zagrano Swietłanie Fieofanowej, która skoczyła 4,75.

Po czterech dniach zawodów reprezentacja Polski ma w dorobku trzy medale: jeden srebrny wychodzony w piątek na dystansie 50 km przez Grzegorza Sudoła (AZS AWF Kraków) i dwa brązowe; takiego samego koloru jak Włodarczyk zabrała już do kraju dyskobolka Joanna Wiśniewska (LKS Polkowice).

Radowali się w piątek kibice z Francji. Christophe Lemaitre, pierwszy biały człowiek, który na 100 metrów przełamał barierę 10 sekund, został królem sprintu. Po wygranej na najkrótszym dystansie, w piątek triumfował na 200 m.

Lemaitre fantastycznie pobiegł na ostatniej prostej. Na wirażu był dopiero trzeci, ze znaczną stratą do rywali, ale przyspieszył na ostatnich 50 metrach. Przy lekko sprzyjającym wietrze (0,8 m/s) finiszował w czasie 20,37 s. Brytyjczyk Christian Malcolm przegrał z nim o jedną setną sekundy, a trzeci był kolejny Francuz - Martial Mbandjock - z wynikiem 20,42.

To czwarty złoty medal francuskich lekkoatletów w tej imprezye. Dwa złote wywalczył Lemaitre, a ponadto zwyciężyli dziesięcioboista Romain Barras i Yohann Diniz w chodzie na 50 km.

dp