Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Marcin Nowak 02.08.2010

Koscielny bliżej Francji, ale nie wyklucza gry dla Polski

Francuski obrońca polskiego pochodzenia Laurent Koscielny przyznał, że jeszcze nie zdecydował się na wybór reprezentacji, ale bliżej mu... do kadry Francji.

Piłkarza Arsenalu chętnie widziałby w składzie selekcjoner biało-czerwonych Franciszek Smuda.

Wciąż myślę o tym, w której reprezentacji zagrać. Potrzebuję więcej czasu na podjęcie decyzji - powiedział w poniedziałek Koscielny, cytowany przez oficjalną stronę Arsenalu.

Tak czy inaczej, 7 sierpnia zawodnik przyleci do Warszawy. Okazją będzie towarzyski mecz Arsenalu z Legią, stanowiący główną atrakcję otwarcia nowego stadionu przy Łazienkowskiej. Franciszek Smuda już wcześniej zapowiadał, że przy okazji tego spotkania zamierza porozmawiać z Koscielnym na temat jego ewentualnej gry w reprezentacji Polski.

Mój dziadek był Polakiem. Wyemigrował do Francji i, niestety, straciliśmy kontakt z językiem polskim. PZPN poprosił mnie o zebranie wszystkich dokumentów niezbędnych do otrzymania obywatelstwa. To nie znaczy jednak, że zdecydowałem się na grę w polskich barwach. Ciągle nie wiem... Cały czas jestem otwarty na rozmowy - zapowiedział niespełna 25-letni zawodnik, który latem tego roku przeszedł do Arsenalu z FC Lorient.

Z jego wypowiedzi wynika jednak, że bliżej mu do reprezentacji Francji. Pomóc ma w tym właśnie transfer do zespołu "Kanonierów".

Kiedy występuje się w tak wielkim klubie jak Arsenal, można szybciej wskoczyć na międzynarodowy poziom. Nie chcę tracić okazji załapania się do reprezentacji Francji. To jest mój priorytet - przyznał zawodnik.

Koscielny zaprzeczył, jakoby ostatnie wydarzenia wokół reprezentacji "Trójkolorowych" zniechęciły go do reprezentowania Francji. Podczas mundialu w RPA drużyna odmówiła udziału w jednym z treningów - na znak protestu po wykluczeniu z kadry Nicolasa Anelki (obraził trenera w przerwie meczu z Meksykiem).

Na boisku było równie fatalnie, Francuzi w trzech grupowych spotkaniach zdobyli tylko punkt.

Nie sugeruję się ostatnimi wynikami i atmosferą wokół reprezentacji Francji. Ostateczną decyzję podejmę zgodnie z moimi uczuciami. Posłucham serca
- zakończył Laurent Koscielny.

man