Mourinho nie pomoże Portugalii

Prośbę taką wystosowała portugalska federacja piłkarska. Mourinho miał poprowadzić drużynę w meczach z Danią i Islandią.

- Z powodu osobistej dumy i pasji do Portugalii, nie mógłbym tego odmówić. Nie mogę się jednak również zgodzić - powiedział na piątkowej konferencji prasowej trener Realu Madryt, przed sobotnim meczem wyjazdowym z Realem Sociedad.

Tym samym szkoleniowiec dał do zrozumienia, że na jego "wypożyczenie" nie zgodził się prezes Królewskich Fiorentino Perez.

- Musiałoby dojść do pełnej zgody klubu, a wydaje mi się, że nie jest to możliwe. Real ma teraz wszelkie prawo do wydawania decyzji w tej sprawie. Dla mnie ta kwestia jest zakończona - dodał Mourinho.

Portugalczycy fatalnie rozpoczęli kwalifikacje do turnieju, który za dwa lata odbędzie się w Polsce i na Ukrainie. Zremisowali u siebie z Cyprem 4:4 i przegrali na wyjeździe z Norwegią 0:1.

Z posadą pożegnał się selekcjoner Carlos Queiroz, ale nie tylko ze względu na wyniki. Kilkanaście dni temu tamtejsza agencja antydopingowa zawiesiła go na pół roku za niewłaściwe zachowanie wobec pracowników komisji, którzy badali piłkarzy przed mistrzostwami świata w Republice Południowej Afryki.

Według dziennika "Record", prezydent FPF Gilberto Madail pojechał do Madrytu na spotkanie z agentem Mourinho Jorge Mendesem. Próbowali oni przekonać władze Realu do "wypożyczenia" 47-letniego szkoleniowca na dwa spotkania - 8 października z Danią i cztery dni później z Islandią.

gaw